Mariusz Błaszczak i Marcin Mastalerek

i

Autor: Shutterstock

O co poszło?

Ostre spięcie Błaszczaka i Mastalerka. W tle... Donald Tusk!

2024-09-09 14:29

Czegoś takiego jeszcze nie było! Do ostrej wymiany zdań doszło między człowiekiem prezydenta Marcinem Masatalerkiem a czołowym politykiem PiS, Mariuszem Błaszczakiem. Wszystko przez wypowiedź na temat zbiórki, którą prowadzi PiS. W tle pojawił się też... szef rządu Donald Tusk.

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak komentował w poniedziałek (9 września) w Polsat News deklarację szefa gabinetu prezydenta Marcina Mastalerka, że nie wpłaci pieniędzy na PiS. Partia zwróciła się do swoich wyborców o pomoc i uruchomiło wpłaty darowizn w związku z odrzuceniem sprawozdania finansowego i pomniejszeniem dotacji oraz subwencji.

Sam zapowiada, że nie będzie wpłacał, prawda? Czy wpłacał wcześniej? No nie wpłacał, więc to jest takie gadanie. A przypomnę, że przecież kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w wyborach w 2020 roku był Andrzej Duda. A więc ja uważam, że w dzisiejszych czasach, kiedy jest próba zniszczenia demokracji - bo tak traktuję to, co robi Donald Tusk to tego rodzaju wypowiedzi nie służą jedności, tylko służą podziałom, a więc Mastalerek zapisał się do obozu Tuska (...). Jeżeli takie głupoty opowiada, to o co mu chodzi, no o co chodzi temu człowiekowi? - pytał Błaszczak.

Na antenie Radia Zet Mastalerek odniósł się do tej wypowiedzi. Ocenił, że w PiS szukają wrogów nie tam, gdzie powinni. - Jeśli tak będą prowadzili swoją politykę i w taki sposób będą dalej działali, to ta partia będzie się kurczyła i kurczył się będzie elektorat - powiedział prezydencki minister. Odnosząc się do zarzutu Błaszczaka, Mastalerek zwrócił uwagę, że w tym samym wywiadzie krytykował politykę Donalda Tuska, odwołał się także do całej swojej politycznej kariery. - Czy ja jestem z Donaldem Tuskiem? To jest absurdalne - powiedział.

Partia PiS wzywa do tego, żeby wpłacać na nich pieniądze. Po co? Żeby tak prowadzili politykę? Żeby przewodniczący Błaszczak wychodził i opowiadał, że szef gabinetu prezydenta jest tak naprawdę z Donaldem Tuskiem?" - pytał Mastalerek.

Ostre słowa Marcina Mastalerka. Mocno oberwało PiS

Przyznał, że jako człowiek, który "chciałby dla prawicy jak najlepiej" pieniądze woli wpłacić na Telewizję Republika niż na PiS. Prezydencki minister krytykował partię Jarosława Kaczyńskiego m.in. za organizację konwencji wyborczej, która miała być odpowiedzią na wielki marsz Platformy Obywatelskiej. Jak ocenił Mastalerek, na to wydarzenie "wyrzucono 4 mln zł". - Ja na takie rzeczy nie będę wpłacał. Ja wpłacę na rozwój prawicowej telewizji. Mogę? Czy pan przewodniczący Błaszczak mi pozwoli, czy nie? Czy z Tuskiem będę dalej wtedy? Ręce opadają - powiedział. Mówił też o braku oszczędności PiS, mimo sprawowania władzy przez osiem lat.

NIŻEJ ZDJĘCIA POKAZUJĄCE, JAK SIĘ ZMIENIAŁ MASTALEREK PRZEZ LATA:

Sonda
Czy zgadzasz się z decyzją PKW o ukaraniu PiS?
MASTALEREK ZNIEWAŻYŁ! Dr Pietrzyk-Zieniewicz: Ściągnęła kołdrę z prezesa Kaczyńskiego