Kazimierz Marcinkiewicz i Isabel Olchowicz - Marcinkiewicz
Para, która zakochała się w sobie po uszy w 2009 roku, po kilku latach wprost nie mogła na siebie patrzeć! Płomienne uczucie, jakie połączyło byłego premiera i młodziutką Brwinowiankę, niestety już się wypaliło. Jak zdradzała kilka miesięcy temu na łamach "Super Expressu" Isabel, Kazimierz przestał się nią interesować, i to wówczas, gdy potrzebowała jego pomocy i wsparcia po wypadku. ZOBACZ: Isabel SZCZERZE o Marcinkiewiczu: Pękło mi serce! Kaziu kopnął mnie w d**ę. TYLKO U NAS. Na szczęście po burzliwym związku Isabel pozostały dobre wspomnienia. Olchowicz opowiadała, że nieraz bywało, że oboje nie wychodzili z mężem z sypialni przez całe ranki! Pamiętamy, jak mówiła o cudownych chwilach w czasie lotu z Kazimierzem Marcinkiewiczem do Japonii. Potrafiliśmy cały dzień spędzić razem w domu i nie wychodzić z sypialni. Jak się naprawdę kogoś kocha i jest ta fizyczność, to się nie widzi świata poza tą osobą. Okazywaliśmy sobie uczucia coraz śmielej. Szczególnie zapamiętam długi lot do Japonii. Ale to moja słodka tajemnica, wspominała rozanielona.
Ryszard Kalisz i Inga Pietrusińska
Ostatnio toczy się zażarta walka między politykiem i mamą jego synka. Ona zarzuca politykowi lewicy, że nie zajmował się Ignasiem, gdy był malutki, a do tego ją traktował niepoważnie. Po prostu upokorzył ją jako kobietę: Złapać na dziecko to można niedojrzałego nastolatka, a nie pięćdziesięciokilkuletniego mężczyznę. Rozumiem, że moja rola jako kobiety sprowadzała się do darmowego materaca, który miał umilać mu samotne wieczory, żaliła się wzburzona Pietrusińska w "Super Expressie". Matka Ignasia nie potrafi zrozumieć też, jakim cudem Kalisz, spotykał się z nią, a twierdzi, że był już w szczęśliwym związku z obecną żoną. Kalisz odpowiada, że to co mówi matka jego synka to bzdury! SPRAWDŹ: Inga Pietrusińska ostro o Ryszardzie Kaliszu: Byłam dla niego darmowym materacem
Jacek Kurski i Monika Kurska
Są już po rozwodzie. Małżonkowie rozstali się po wielu latach związku. Dwa lata temu tygodnik "Nie", chciał opublikować artykuł o rzekomym romansie Kurskiego z asystentką. Polityk stanowczo sprzeciwił się publikacji i zażądał, by tekst się nie ukazał. Sprawa trafiła do sądu, a ten zakazał wydrukowania artykułu. I chociaż Kurski zablokował publikację, to w mediach zawrzało. Pogłoskami o burzliwym życiu uczuciowym europosła zainteresował się wówczas także "Fakt". Tabloid został podany przez polityka przed sąd. Jeszcze w czasie trwania rozwodu, żona Kurskiego zarzucała mu, że troszczy się o najmłodszego synka, tylko pod publiczkę.
Wojciech i Barbara Jaruzelscy
Chociaż przeżyli razem kilkadziesiąt lat, to niedługo przed śmiercią generała w ich życiu doszło do skandalu! Mało brakowało, a Jaruzelski mógł umrzeć jako rozwodnik. A wszystko przez jego opiekunkę, o wiele młodszą Dorotę. Żona Jaruzelskiego była zazdrosna o męża, mimo że ten był już obłożnie chory. Zarzucała mu płomienny romans z opiekunką-gosposią. Ta kobieta uczepiła się mojego męża, podrywa go! A ja nie chcę być z generałem, z takim amoroso. Ja romansów nie prowadzę, tłumaczyła "Super Expressowi" rozżalona generałowa. Opowiadała o skandalicznym zachowaniu kobiety i intrygach. Zdradziła też, że gosposia wsadzała jej mężowi kołdrę na głowę! A co na to generał? Żałował Doroty, bo miała trudną sytuację w domu i praca gosposi i opiekunki była jej potrzebna. CZYTAJ: Rozwód Jaruzelskich: "Chcę się rozwieść z generałem" mówi Barbara Jaruzelska
Mirosław Karapyta czyli "seks marszałek z Podkarpacia"
Miał oferować kobietom pracę, a także obiecywać awanse za seks. Jego sprawa trafiła do prokuratury. Byłemu marszałkowi z ramienia Polskiego Stronnictwa Ludowego postawiono dziesięć zarzutów, w tym zarzut o gwałt. WIĘCEJ: Seksmarszałek Karapyta miał tajną garsonierę. Od urzędu miasta!
Piotr Szeliga, to poseł Solidarnej Polski, który wygląda na spokojnego człowieka.
Pewna prostytutka oskarżyła posła o to, że najpierw chciał od niej seksu, a gdy było już po wszystkim, to nie zapłacił. Szantażystka wraz z dwoma wspólnikami, chciała od Szeligi kilkaset tysięcy złotych! Sprawa szantazu Piotra Szeligi trafiła do sądu. ZOBACZ: Proces szantażystki posła Piotra Szeligi. Prostytutka jak gwiazda filmowa w sądzie