Akademicka kara oddalona
Szafarowicz, student prawa i aktywny działacz młodzieżówki PiS miał niedawno powody do świętowania, ponieważ powołana przez Uniwersytet Warszawski komisja odwoławcza pozytywnie oceniła jego odwołanie od nałożonej w 2023 r. kary za medialne wypowiedzi. Przypominamy, że Oskar Szafarowicz został ukarany za sugerowanie, że posłanka KO Magdalena Filiks kryła pedofila, który skrzywdził jej syna. Satysfakcję z wygranej, która zapewniła młodemu politykowi możliwość dalszej nauki na UW, z pewnością przykrył przykry incydent, do którego doszło 10 września 2024 r. w Warszawie.
– Dziś przed godziną 16:00 zostałem zaatakowany przez młodego, agresywnego człowieka. Zaczęło się od wyzwisk i gróźb karalnych w małym, osiedlowym sklepie. Krzyczał: „Ty j*** pisiorze”; „Zgniotę cię pisowska mendo”; „Zaj*** cię pisowski skur***”! – realacjonuje Szafarowicz w serwisie X.
– Po wyjściu ze sklepu, kilkadziesiąt metrów dalej, podjechał do mnie, zsiadł z roweru, powtórzył groźby. Szarpał mnie, uderzył, kopnął i szykował pieści do kolejnych ciosów - zareagowało kilka osób, które stanęły w mojej obronie (werbalnie, ale było to nieocenione i być może decydujące w kontekście dalszego, możliwego przebiegu sytuacji) – kontynuuje opowieść działacz młodzieżówki Pis.
Półtora roku oceanu hejtu
– Odjeżdżając, wygrażał się, że wróci, bo dla „pisowców nie ma, kur…, miejsca na ziemi”! – czytamy we wpisie. – Jestem aktualnie na Policji, żeby zgłosić usiłowanie pobicia i kierowanie gróźb karalnych. Jeszcze nie opadły emocje, więc piszę w szoku, ale wasza (autorzy tego zła w przestrzeni publicznej wiedzą, o kim piszę - dziś królują na salonach) nienawiść i pogarda doprowadzą w końcu do kolejnych tragedii – dodał Szafarowicz.
– Półtora roku oceanu hejtu, parszywej mowy nienawiści, ataków na mnie ze strony mediów lewicowo-liberalnych, szykany na uczelni, a teraz to… Agresja w brutalnej postaci – ocenił działacz PiS. – Dziś nie mam sił na dłuższy komentarz – tymi słowami zakończył swój wpis.