Oskar Szafarowicz jest postacią znaną w mediach społecznościowych. Niezwykle aktywnie broni w nich PiS i powiela przekazy propagandowe ugrupowania. Po serii oburzających wpisów, które w sieci opublikował młody działacz, dotyczących m. in. syna parlamentarzystki Magdaleny Filiks, który popełnił samobójstwo - Komisja Dyscyplinarna Uniwersytetu Warszawskiego, po licznych skargach m.in. studentów postanowiła w zeszłym roku ukarać młodego działacza naganą za jego medialne wypowiedzi. Już wtedy Szafarowicz zapowiadał, że się "nie podda". Słowa dotrzymał. W opublikowanych właśnie na serwisie X wpisie - ambitny działacz chwali się, że Komisja UW - po zapoznaniu się z jego odwołaniem - uniewinniła go od zarzucanego mu czynu.
"Półtora roku koszmarnego stanu szargania mojego wizerunku publicznego, systemowego hejtu i opluwania ze strony środowisk lewicowo-liberalnych, mnożenia kalumni, mających wyeliminować mnie z życia publicznego, wyrzucić z uczelni, zakończyć moją świeżą karierę polityczną. Koniec!" - napisał w mediach społecznościowych młody działacz.
"Zwyciężyły prawda, sprawiedliwość, wolność słowa i swoboda zaangażowania politycznego również po prawej, konserwatywnej stronie. Komisja Odwoławcza w całości UNIEWINNIŁA mnie od stawianych zarzutów! Wszyscy, którzy od półtora roku naruszają moje dobra osobiste, formułują oszczerstwa i pomówienia - każdego spotka sprawiedliwa ocena i kara. Zgodnie z prawem i przyzwoitością.Dziękuję wszystkim, którzy okazali mi mnóstwo wsparcia. Za hejterów i pełnych pogardy oraz gryzionych własnymi kompleksami żałosnych nienawistników będę się modlił. " -dodał Szafarowicz.