Jarosław Dudzicz

i

Autor: Archiwum Jarosław Dudzicz

Orzeczenie TSUE ma charakret historyczny. "Praworządność nie jest zagrożona" [WYWIAD]

2019-06-25 19:28

Nie podejmuję się oceny orzeczenia, które w chwili obecnej nie może wywołać żadnych skutków prawnych. Istotne jest niemniej jednak co innego: Należy się bowiem na przyszłość zastanowić, czy słuszna jest teza, że TSUE dąży poprzez swoje orzecznictwo do rozszerzenia swoich kompetencji w obszarach, które nie zostały traktatowo przekazane Unii Europejskiej. Takim właśnie obszarem jest co do zasady wymiar sprawiedliwości. Zwracał na to uwagę chociażby niemiecki Trybunał Konstytucyjny w swoim orzecznictwie - powiedział członek KRS, sędzia Jarosław Dudzicz.

- „Super Express”: - W poniedziałek polski rząd przegrał sprawę przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej. TSUE orzekł, że przepisy dotyczące obniżenia wieku przejścia w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego są sprzeczne z prawem Unii Europejskiej. Prezydencki minister Andrzej Dera stwierdził, że: „to zbyt daleka ingerencja trybunału”. Sędzia Rzepliński uważa inaczej. Co właściwie oznacza ten wyrok?

- Jarosław Dudzicz: - Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na to, że wyrok TSUE dotyczy przepisów, które już nie obowiązują. W tym sensie jest to więc orzeczenie o charakterze historycznym. Już z tego względu w mojej ocenie orzeczenie takie nie powinno zapaść.

- Jednak orzeczenie zapadło. Jak je pan ocenia?
- Nie podejmuję się oceny orzeczenia, które w chwili obecnej nie może wywołać żadnych skutków prawnych. Istotne jest niemniej jednak co innego: Należy się bowiem na przyszłość zastanowić, czy słuszna jest teza, że TSUE dąży poprzez swoje orzecznictwo do rozszerzenia swoich kompetencji w obszarach, które nie zostały traktatowo przekazane Unii Europejskiej. Takim właśnie obszarem jest co do zasady wymiar sprawiedliwości. Zwracał na to uwagę chociażby niemiecki Trybunał Konstytucyjny w swoim orzecznictwie.


- Przez wiele miesięcy trwały w Polsce dyskusje dotyczące tego, w jakim wieku sędziowie SN powinni przechodzić w stan spoczynku. Opinii było mnóstwo. Znamy stanowisko TSUE. Czy to koniec zamieszania?


- W mojej ocenie żadnego zamieszania nie było. Zgodnie z art. 180 ust. 4 Konstytucji to ustawa określa granicę wieku, po osiągnięciu której sędziowie przechodzą w stan spoczynku. Innymi słowy ustawodawca zwykły był uprawniony do określeniu tej granicy także w odniesieniu do sędziów Sądu Najwyższego.


- Zdaniem rzecznika Sądu Najwyższego poniedziałkowe orzeczenie TSUE: „oznacza powrót do zasad państwa prawa”. Rozumiem, że zdaniem pana Laskowskiego wcześniej „państwa prawa” nie było?


- Nie zgadzam się z tezą pana sędziego Laskowskiego. W mojej ocenie zasady państwa prawa i praworządność nie są są w Polsce zagrożone.

- Nie wszyscy tak uważają…

- Pani redaktor, powtarzam raz jeszcze, ustawodawca miał prawo do określenia granicy wieku, po osiągnięciu której sędziowie przechodzą w stan spoczynku. I uczynił to zgodnie z przepisami Konstytucji. Przejście sędziego w stan spoczynku nie oznacza przecież pozbawienia sędziego urzędu. Sędzia w stanie spoczynku w dalszym ciągu pozostaje sędzią. Gdzie więc w takim razie zasady państwa prawa doznały uszczerbku?

- Reasumując. Nic więcej nie możemy zrobić w rzeczonej sprawie? Pozostaje nam zaakceptować obecny stan rzeczy?


- Owszem. W tej sprawie nic więcej uczynić nie można, bo tak jak powiedziałem orzeczenie TSUE ma charakter historyczny. Dotyczy stanu prawnego, który nie istnieje. Nie może więc wywołać żadnych skutków prawnych.

Nasi Partnerzy polecają