Wojciech Maksymowicz

i

Autor: Paweł Kicowski/Super Express Prof. Wojciech Maksymowicz

Opuścił Zjednoczoną Prawicę dla Hołowni. Teraz zdradza, ilu może pójść jego śladem. To oznaczałoby koniec?!

2021-05-21 9:39

Wojciech Maksymowicz w czwartek zdecydował się na transfer do koła parlamentarnego Polska 2050 Szymona Hołowni. Były poseł klubu PiS i Porozumienia, dawniej wiceszef resortu nauki, w piątek gościł w radiu TOK FM, gdzie tłumaczył m.in. powody, dla których podjął taką decyzję. Zdecydowanie najciekawszym fragmentem rozmowy była jednak jego prognoza dotycząca dalszych losów rządzącej koalicji. Według Maksymowicza jego odejście wcale nie jest ostatnim. Co więcej, zdradził on konkretną liczbę posłów, którzy mogą pójść jego śladem. To mogłoby oznaczać koniec Zjednoczonej Prawicy!

Wojciech Maksymowicz był pytany w jakim momencie zdecydował się odejść z klubu PiS i przejść do Polski 2050. - Takie decyzje to jest proces - odpowiedział, dodając jednak po chwili, że jego konflikt z władzami Zjednoczonej Prawicy rozpoczął się w zeszłym roku, gdy to uparcie dążono do przeprowadzenia wyborów kopertowych. - Uważałem, że absolutnie nie powinno być wyborów 10 maja. Od tego momentu stałem się wielkim rozczarowaniem, a później może nawet wrogiem głównej dużej partii Jarosława Kaczyńskiego - stwiedził Maksymowicz. - Jeśli chodzi o stronę medyczną, epidemiologiczną, moje głosy były jednoznaczne. Na pewno jednak trzeba oddać hołd Jarosławowi Gowinowi, że jak zobaczył, co się dzieje pod względem prawnym, jakie jest zagrożenie konstytucyjności szykowanych wyborów, jakie są działania, o których ostatnio mówił prezes NIK Banaś, a już wtedy widać było, że tak może być, wtedy Jarosław Gowin był bardzo poruszony i ostro postawił się swoim sojusznikom - dodawał w tej kwestii.

Express Biedrzyckiej - Szymon Hołownia: Czas skończyć z dziecinadą na opozycji

Prawdziwie hiobowe wieści dla Zjednoczonej Prawicy nadeszły jednak po chwili. To wówczas Maksymowicz został zapytany, czy spodziewa się dalszych odejść ze Zjednoczonej Prawicy, na co krótko odpowiedział, że "tak spodziewam się, myślę, że tak będzie". Jakby tego było mało, według jego wyliczeń może to być nawet 20 posłów. - Od kilku do dwudziestu pewnie by się znalazło. Porządnych ludzi jest dużo więcej, ale są pod presją bycia żołnierzami wiernymi naczelnikowi państwa - ocenił.

Zobacz: Najnowszy sondaż partyjny po ogłoszeniu Polskiego Ładu. Znany politolog mówi o wyborach już za rok

- Nie da się ukryć, ta strona prawicowa straciła nas. Ale z pełną premedytacją, nie tacy byli potrzebni (...) Jest wielu innych, ale dość wcześniej uruchomiono mechanizmy zaporowe. Nie wiem, czy są w stanie przejść taką ścieżkę zdrowia, jaką ja przechodzę i będę przechodzić. Że kalumnie się rzuca, wyciąga się donosicieli, którzy dla przeżycia tego, że są pierwszy raz przed kamerą mogą powiedzieć jakieś rzeczy, które gdzieś tam zasłyszeli, ale nie sprawdzili. Ktoś inny stracił katedrę, gdy ja byłem prorektorem, to próbuje mnie zniszczyć wymyślając, że ja mordowałem płody ludzkie - mówił Maksymowicz.

Gdy zapytany został o konkretne nazwiska ze Zjednoczonej Prawicy, które "są bliskie progu, by skoczyć do Hołowni", Maksymowicz przyznał, że to może być np. Andrzej Sośnierz, który wystąpił z klubu PiS, ale jeszcze jest w Porozumieniu. On sam w piątek w Radiu ZET mówił: - Przejście do Hołowni? Nie potwierdzam, nie zaprzeczam. W tej chwili nie mam zamiaru odejść z Porozumienia. No chyba, że premier dołączy do klubu tych, którzy będą rozdawać pieniądze. Po chwili dodał:

Sonda
Czy popierasz polityczne transfery do partii Polska 2050 Szymona Hołowni?