"Super Express": - Jakie widzi pan blaski rządów premiera Donalda Tuska?
Jarosław Gugała: - Od 2007 roku wartość polskiego PKB wzrosła o jedną czwartą. To najlepszy wynik w Europie w tym okresie. Żaden inny kraj nie miał takiego wzrostu. A działo się to w warunkach kryzysu. Trochę podgoniliśmy Europę. Drugim ważnym elementem na plus jest fakt, że nasz kraj najlepiej wykorzystywał fundusze unijne. Zaabsorbowaliśmy najwięcej, mieliśmy najmniej zwrotów. Dodatkowo budowaliśmy za te pieniądze rzeczy, które w mniejszym stopniu będą generować koszty, a w większym będą impulsem prorozwojowym dla kraju.
- Co jeszcze?
- Trzecia rzecz to pozycja i ranga, jaką zyskała Polska w polityce międzynarodowej. Jest ona większa, niż wynikałoby to z naszej demografii czy wielkości naszej gospodarki. Były takie momenty, kiedy Polska odgrywała rolę równą Niemcom, Francji czy Wielkiej Brytanii, państw bogatszych i większych, które tradycyjnie rozdają karty w UE. Wzmocnienie tej roli to niewątpliwy sukces, a jego ukoronowaniem jest nominacja premiera Polski na nieformalnego prezydenta Unii. Tusk jest szanowany w Europie również za to, że wygrywał wszystkie wybory. W tym czasie w Unii nie zmieniali się tylko Tusk i Angela Merkel.
- Czy Tusk zmienił Polskę?
- Dzisiejszej Polski nie da się porównać z tą sprzed 7 lat. Wykorzystanie funduszy unijnych pozwoliło na ogromną modernizację. Wybudowano bardzo dużo infrastruktury i nie chodzi tylko o drogi, choć drogi są najbardziej widoczne.
- Szkoda tylko, że były budowane dużo drożej niż w innych krajach.
- Bo w Polsce są najtrudniejsze warunki klimatyczne do budowy dróg. Koszty budowy dróg zależą od tego, ile razy rocznie w danym kraju temperatura przechodzi przez zero. Drogi w Polsce zawsze będą droższe od dróg w krajach o łagodniejszym klimacie.
Zobacz też: Opinie w Super Expressie. Tadeusz Płużański: Podziękujmy kanclerz Merkel
- Firmy, które budowały te drogi, nie zawsze dobrze na tym wychodziły.
- Ale nie można powiedzieć, że rząd Donalda Tuska oszukał wszystkie te firmy. Poza tym mieliśmy przykład Chińczyków, którzy próbowali zbudować tanią drogę w Polsce.
- COVEC.
- Właśnie. Okazało się to niemożliwe.
- Co jeszcze? Może Euro 2012?
- W Polsce zbudowano ponad 300 dużych obiektów sportowych. Mamy teraz u nas mistrzostwa świata w siatkówce.
- Niestety, nie wszyscy możemy je oglądać...
- Ale tego nie zrzuci pan chyba na Tuska? Te imprezy odbywają się na wspaniałych nowych lub zmodernizowanych obiektach ze Stadionem Narodowym na czele. Donald Tusk oczywiście nie jest prorokiem we własnym kraju. Przez 7 lat był najbardziej krytykowaną, opluwaną i brutalnie oczernianą osobą w Polsce. Dlatego jakoś się w tym wszystkim pewnie zużywał.
- Trzeba przyznać, że nie każdy polityk byłby w stanie to wytrzymać przez tyle czasu.
- Do tej pory nikomu się w Polsce nie udało. I jeszcze jedna bardzo ważna rzecz. Rządowi Tuska udało się zatrzymać negatywne tendencje w demografii. W tej chwili znowu więcej Polaków się rodzi, niż umiera. To ma wielkie znaczenie dla przyszłości kraju. Tusk jest po prostu człowiekiem sukcesu, czy chcemy tego, czy nie.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail