Opinie Super Expressu. Tadeusz Płużański: Lepszy był... Sikorski

2014-09-20 4:00

"Rząd polski rozpadł się i nie przejawia żadnych oznak życia. Oznacza to, iż państwo polskie i jego rząd faktycznie przestały istnieć"- tak "wyzwolenie" Polski 17 września 1939 r. tłumaczył komisarz ludowy spraw zagranicznych Mołotow.

"Państwo polskie istnieje tylko teoretycznie"- wyjawił ponad 70 lat później minister rządu Tuska. I do takiej konstatacji nie potrzebna była nawet żadna zbrojna agresja ze Wschodu.

"Z ciężkim sercem postanowiłem przenieść siedzibę Prezydenta Rzeczypospolitej i Naczelnych Organów Państwa na terytorium jednego z naszych sojuszników" - tak Ignacy Mościcki, ewakuując władze RP przez Rumunię na Zachód, zapewnił ciągłość państwa polskiego. A walka polskiego żołnierza u boku Francji, a potem Anglii była możliwa także dzięki rozkazom naczelnego wodza Edwarda Śmigłego-Rydza.

Ciekaw jestem tylko, jak w sytuacji zagrożenia "zielonymi ludzikami" zachowałyby się obecne władze RP

Można dziś krytykować elity II RP, potępiać w czambuł szefa MSZ Józefa Becka. Ciekaw jestem tylko, jak w sytuacji zagrożenia "zielonymi ludzikami" zachowałyby się obecne władze RP. Prezydent Komorowski, który jeszcze niedawno uważał, że Polska nigdy nie była tak bezpieczna? Nowa premier Kopacz, która w pierwszym wystąpieniu stwierdziła, że na program rządu przyjdzie jeszcze czas, a politykę Polski wobec wojny na Ukrainie całkowicie uzależniła od UE? Nowa minister spraw wewnętrznych (bodaj Piotrowska), która w Bydgoszczy odpowiadała za izby wytrzeźwień? W końcu nowy minister spraw zagranicznych Schetyna, którego nie znają ani w Moskwie, ani w Berlinie i Brukseli (ale skąd mają znać, skoro chyba nigdy nawet turystycznie tam nie był, a angielskiego nauczył się ponoć od czarnoskórych koszykarzy)? Już chyba lepszy był... Sikorski.

Zobacz też: Zdaniem naczelnego. Stanisław Drozdowski: Staniszkis prowincjonalnie

Na Kremlu pewnie już się cieszą. Pokonanie Rosji w siatkówkę może być jedynym naszym sukcesem na arenie międzynarodowej.

A w sprawach krajowych? Może chociaż nowy minister sprawiedliwości Grabarczyk pomoże wsadzić za kraty komunistycznego zbrodniarza Kiszczaka? Bo poprzedniemu, Biernackiemu, się nie udało.

"Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić" - powiedział w listopadzie 1918 r. Piłsudski do ludzi z rządu premiera Daszyńskiego. Gdyby Marszałek żył, obawiam się, że dziś byłby jeszcze bardziej krytyczny.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Nasi Partnerzy polecają