"Super Express": - Od niedzieli i zdobycia przez naszą reprezentację mistrzostwa świata siatkówka jest narodowym sportem Polaków. Ogromny sukces, prawda?
Paweł Kukiz: - Zdecydowanie. Cudowna sprawa. Wielkie emocje. Akurat z córką i jej znajomymi jechaliśmy samochodem i słuchaliśmy relacji w radiu. Kiedy zdobyliśmy decydujący punkt, zapanowała totalna euforia. Mistrzostwo świata to absolutnie kapitalna sprawa. Ubolewam, że to samo co z siatkówką nie dzieje się z naszą piłką nożną. Jestem przekonany, że gdyby nie PZPN, moglibyśmy się cieszyć z podobnych sukcesów piłkarskiej reprezentacji.
- Znowu nasi piłkarze muszą znosić porównania z siatkarzami. Trochę im współczuję.
- Nie chodzi o współczucie. Siatkarze pokazali, jak wielki potencjał drzemie w nas, Polakach, i to nie tylko w siatkówce, ale w każdej innej dziedzinie. Ostatnio jedna z niemieckich gazet rozpisywała się na temat zalet polskich pracowników, i to nie tylko tych fizycznych, którzy świetnie pracują, tylko szkoda, że nie w Polsce i na rzecz Polski. Niestety, nie ma w naszym kraju systemu, który dałby szansę naszym obywatelom na rozwój. Siatkarze są tu wyjątkiem potwierdzającym regułę.
Zobacz też: Opinie Super Expressu. Włodzimierz Cimoszewicz: Wolałbym Schetynę widzieć w MSW
- W ogóle ten ich sukces pokazał, że w drużynie siła - działając razem, można przenosić góry. Nie brakuje panu na co dzień tego zgrania Polaków?
- Ale my żyjemy w systemie, który te kłótnie wręcz wymusza. Niech pan zauważy - jedzie się pociągiem w jednym przedziale, zaczyna się dyskusja o Polsce i nawet się rozmówcy w 90 proc. ze sobą zgadzają, ale wystarczy, że ktoś zapyta, na kogo się głosowało, i już skaczą sobie do gardła. Przecież to rzeźnia!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail