"Super Express": - Co dalej z Platformą Obywatelską? Tusk wyjeżdża, Kopacz będzie premierem, więc nie będzie mogła skoncentrować się wyłącznie na kierowaniu partią. Grzegorz Schetyna podniesie głowę?
Rafał Ziemkiewicz: - To on zbudował Platformę, to jest dzieło jego życia. To on miał decydujący wpływ na organizacyjną zwartość partii. Partia została mu potem odebrana przez Donalda Tuska i wykorzystana jako drabina do Brukseli. Zdobyciu funkcji w UE Tusk podporządkowywał wszystko nie tylko w kraju, ale i w partii. Zbudował chwiejną piramidę i wdrapawszy się na jej szczyt, przeskoczył z niej na złoty dach unijny. A tam jest zupełnie inne życie i jest się daleko od tego syfu, jak określają to jego współpracownicy.
- Co zrobi Schetyna?
- Może albo patrzeć, jak ta chwiejna piramida się rozpada, albo spróbować odzyskać dawne wpływy. Ale jest mało prawdopodobne, że mu się to uda.
Zobacz też: Opinie w Super Expressie. Stanisław Drozdowski : Merkel rządzi... z Putinem
- Chwiejna piramida się rozpadnie bez Tuska, który ją balansował?
- Schetyna był bardzo skuteczny w duecie z Tuskiem. Uzupełniali się nawzajem. Tusk miał zdolności czarodzieja, hipnotyzera i wyczucie, czego się po nim oczekuje. Schetyna był bardzo dobrym numerem dwa, prawą ręką i biczem na opornych. Schetyna bez szefa nie nadaje się na człowieka rozstawiającego partię. Nie ma charyzmy, nie potrafi przyciągać ludzi. To, jak Tusk łatwo go zniszczył, dowodzi, że ma poważne luki w osobowości politycznej. Nie zjednoczy wokół siebie Platformy.
- Ewa Kopacz będzie osobowością, która utrzyma partię w dotychczasowej formie?
- Ewa Kopacz to, używając tytułu znanej powieści, Panna Nikt. A raczej Pani Nikt. Jest wyłącznie przedłużeniem Donalda Tuska. Kopacz na stanowiskach szefa partii i premiera jest znakiem dla wszystkich, że to Tusk nadal rządzi wszystkim z Brukseli. Po jego powrocie wszystko ma być bez zmian, wszyscy mają siedzieć cicho i czekać, aż wróci. Ale nie da się sterować rządem ani partią z tylnego siedzenia.
- Ale to oznacza większą samodzielność Ewy Kopacz. Możliwe jest, że wybije się na niepodległość i utrzyma w ryzach partię?
- Może organizacyjnie byłoby to możliwe. Trudno powiedzieć, do jakiego stopnia platformersi są zastraszeni i spacyfikowani w tej chwili. Na razie autorytet Tuska jest bardzo duży. Ale wszystko zależy od tego, czy posłuszeństwo awatarowi Tuska nadal będzie się przekładało na określone korzyści. Dla mnie Ewa Kopacz to osoba, której charyzmę określiłbym jako ujemną.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail