"Super Express": - Polacy martwią się, który lekarz ich przyjmie. To już kolejne zamieszanie wokół służby zdrowia.
Bolesław Piecha: - W tym roku jest ono wyjątkowo bolesne. Mało tego, jeśli chodzi o podstawową opiekę zdrowotną, na kanwie dwóch słynnych pakietów: kolejkowego i onkologicznego, mamy po prostu stan wojenny. Jakby nie było, co piąta, a w niektórych rejonach Polski co czwarta przychodnia jest zamknięta. To wynik próby wdrożenia pakietu onkologicznego bez odpowiedniego przygotowania, oprzyrządowania prawnego i bez studium wykonalności, które daje odpowiedź na pytanie, czy ten pakiet w ogóle może funkcjonować w takiej formie, jaka jest planowana.
- Może?
- Oczywiście, że nie, i to jest skandal. Natomiast najtrudniejszą rzeczą, która tu się pojawiła, jest to, że minister ma w nosie jakiekolwiek konsultacje i rozmowy i wytoczył najważniejsze działa: podzielił lekarzy na my i oni. Ten rząd, który panuje już od 7 lat, wprowadził do służby zdrowia totalną komercję - podstawową rzeczą jest dla nich wynik ekonomiczny.
- Ministerstwo zdrowia chciało dorzucić lekarzom więcej pracy i teraz się dziwi, że ci nie chcą pracować?
- Nie tylko dorzucili nowej pracy, ale i nowych zadań. Pakiet onkologiczny miał się kończyć zieloną kartą. Tylko zapomniano o infrastrukturze do wykonywania koniecznych badań, nie wiem, czy polska służba zdrowia jest w ogóle przygotowana do tego typu wyzwań. Ministerstwo Zdrowia chce za to płacić tyle, ile uważa. Podobno mamy gospodarkę rynkową, więc za badanie płaci się tyle, za ile ktoś je oferuje, a nie tyle, ile wymyślił minister. To odwrócenie kota ogonem: z jednej strony komercjalizacja, z drugiej róbcie za darmo.
- Widzi pan jakieś rozwiązanie problemów polskiej służby zdrowia?
- Żadna ewolucja niczego tu nie zmieni, potrzebna jest rewolucja. Ten system, oparty na urzędniczeniu w Narodowym Funduszu Zdrowia, po prostu nie widzi pacjenta - widzi papierki, papierki, papierki i pieniądze, pieniądze, pieniądze. Trzeba bezwzględnie zlikwidować Narodowy Fundusz Zdrowia, bo tworzy on tylko bariery biurokratyczne.
- A jak wyjść z obecnego ambarasu?
- Trzeba się wycofać z pakietu kolejkowego i wrócić do rozmów. Bezwzględnie przedłużyć umowy, może na miesiąc, dwa. Konieczne jest również studium wykonalności pakietu onkologicznego - bo dzisiaj wygląda to tylko na pobożne życzenie ministra.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail