"Super Express": - Coraz więcej Ukraińców szuka w Polsce swojego miejsca. Czy znajdują oni w Polsce jakąkolwiek pomoc ze strony władz?
Michał Dworczyk: - Być może nasze władze coś robią, aby pomóc tym ludziom. Ale nie są to wystarczające działania. Jest to tym bardziej dziwne, gdy weźmiemy pod uwagę wskaźniki demograficzne naszego kraju. W związku z tym procedury, które pozwoliłyby zaadaptować się tym ludziom w naszym kraju i wrosnąć w społeczeństwo, powinny być o wiele bardziej rozbudowane. System powinien działać znacznie sprawniej niż dziś.
- Jak dziś wygląda ta sprawność?
- Tak naprawdę każdy obywatel Ukrainy, który przyjeżdża do naszego kraju, skazany jest na własną pomysłowość i szczęście.
- Kim są imigranci z Ukrainy?
- Po części są to Ukraińcy. Jednak wśród tych osób, które chcą pozostać w Polsce na stałe, jest wielu obywateli Ukrainy posiadających polskie korzenie. Część z nich posiada nawet Karty Polaka. Dla tej grupy też nie ma oferty, która zabezpieczyłaby im możliwość zadomowienia się w naszym kraju.
- Jakie jest źródło tych kłopotów?
- To problem MSW, które od dawna prezentuje bardzo zachowawczą politykę migracyjną. Resort niechętnie podchodzi do napływu osób innych narodowości - nie tylko z Ukrainy, ale w ogóle ze Wschodu. Oczywiście słyszmy różnego rodzaju tłumaczenia: że takie są procedury, obowiązujące przepisy. Ale to są tylko wymówki. Pamiętajmy, że przepisy i procedury są dla ludzi, a nie na odwrót.
- Ukraińcy chcą przetrwać trudne czasy i wrócić do siebie, czy też jest szansa na to, że zostaną w Polsce?
- Możemy odwoływać się do przykładu naszych rodaków wyjeżdżających do W. Brytanii. Początkowo wielu z nich planowało powrót, natomiast teraz coraz większa część chce zostać na zawsze za granicą. Doświadczenia naszej fundacji wskazują na to, że podobnie jest z Ukraińcami. Duża część osób, która początkowo deklaruje chęć powrotu po kilku latach, na tyle mocno wiąże się z naszym krajem, że chce tu zostać. Z perspektywy Polski i naszej sytuacji demograficznej jest to czysty zysk. Pamiętajmy, że dużo łatwiej adaptują się w Polsce osoby ze Wschodu niż przybysze z Azji czy Afryki.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail