Przedstawiciele ONR przedstawili swoje stanowisko na temat możliwej profanacji symboli religijnych i narodowych na tzw. "Czarnym Proteście". Obóz złożył wniosek do Prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.
Jak tłumaczył rzecznik ONR, Tomasz Kalinowski:
.@T__Kalinowski: Nie mogliśmy pozostać bierni wobec jawnej i obelżywej prof.symboli narodowych i religijnych.Złożyliśmy wn.do prokuratury.
— ONR (@1934ONR) 5 października 2016
Dalej kontynuował: - Warto także zwrócić uwagę na zachowanie Rzecznika Praw Obywatelskich, który doszukuje się mowy nienawiści na naszej rocznicowej manifestacji mimo, że prokuratura nie doszukała się złamania prawa. Natomiast nie podejmuje żadnych działań, gdy jawnie łamane jest prawo po stronie skrajnej lewicy, a ich działanie godzi w dobro obywateli i ich wiarę.
Damian Kita argumentował: - Każdorazowo pierwszego sierpnia, między innymi posłowie Platformy Obywatelskiej podnoszą lament jakoby na naszych manifestacjach dochodziło do profanacji symboli Powstania Warszawskiego, tymczasem ten sam symbol przerobiony na męskie genitalia, czy w inny obelżywy sposób już dla działaczy PO profanacją nie jest. Totalna hipokryzja.
Rzecznik ONR zamieścił również zdjęcia prezentujące różne przykłady wykorzystania symboli PW w trakcie protestów:
To jest jawna profanacja symboli religijnych i narodowych. Nie bedzie pobłażania i przymykania oczu. Bedzie pozew. pic.twitter.com/ON8NNfX1cL
— Tomasz Kalinowski (@T__Kalinowski) 4 października 2016
Zobacz także: Kaczyński nie podejmie rękawicy- debaty z Tuskiem nie będzie