– Zastanówmy się wspólnie, jak wytłumaczyć ludziom, że trzeba odchodzić od zabijania zwierząt. Zróbmy nową, wspólną piątkę dla zwierząt, która jeszcze za naszego życia pozwoli odejść od tej bezsensownej śmierci czujących, myślących stworzeń. Moja siostra jest opiekunką czterech kotek, wszystkie ze schronisk albo uratowane. Kocham je jak swoje. Na pewno znajdziemy z prezesem wspólny język – zachęca pani Spurek.
>>>Tak Kaczyński woła koty. PĘKNIESZ ZE ŚMIECHU [DUŻO ZDJĘĆ]
– Chciałabym przekonać pana premiera, że nie chodzi o to, jak bardziej humanitarnie krzywdzić zwierzęta. Ja nie mówię o większych klatkach dla zwierząt. Ja mówię, by nie było ich wcale. Wypracujmy postulaty i do każdego ustalmy datę i sposób, w jaki powinniśmy do nich dążyć poprzez okresy przejściowe, konsultacje, podnoszenie świadomości. Rozmowę urozmaici przepyszny obiad. Proponuję wegańską zupę pomidorową, wegański „schabowy” z ziemniakami i ogórkami kiszonymi (na odporność), a na deser tofurnik, czyli wegański sernik. Czekam na odpowiedź – kusi europosłanka Spurek.
Czy prezes się skusi?
>>>Wojna Wałęsy z europosłanką Spurek o ryby. "Chory pomysł, wędki nie oddam!"
>>>Spurek przeszła samą siebie! Niebywałe, czego chce zakazać. To może uderzyć w Wałęsę!
>>>Kaczyński UJAWNIA, o co naprawdę chodzi w "Piątce dla zwierząt"! ZASKOCZENI?