Monika Olejnik

i

Autor: Baranowski

Monika Olejnik w spodniach za 4000 zł. Sesja w "Pani" [ZDJĘCIA]

2015-09-22 12:45

Dociekliwa, nieustępliwa, ostra - taka jest Monika Olejnik, gdy prowadzi rozmowy z najważniejszymi politykami w kraju. A jaka jest prywatnie? Olejnik udzieliła wywiadu w miesięczniku "Pani", w którym opowiada o rodzinie, nałogach  i zdradza, kto jej zdaniem jest najprzystojniejszym politykiem. W sesji do wywiadu Olejnik wystąpiła w drogich strojach najlepszych projektantów. Miała na sobie kreacje warte tysiące złotych! Tylko same spodnie redaktor Moniki Olejnik kosztują w sklepie 4,1 tys złotych!

Politycy drżą, gdy idą na rozmowę z Moniką Olejnik, a ci, którzy chcą się jej przypodobać i zdobyć jej przychylność mówiąc miłe słowa, grubo się mylą: - Gdy panowie politycy prawią komplementy, to udaję, że ich nie słyszę. Bo to jest sposób na rozmiękczenie dziennikarki, a ja nie lubię takich metod - wyznaje w najnowszym wywiadzie. Jak dodaje mimo że, nie nosi ubrań zakrywających jej ciało od stóp do głów, to stara się nie prowokować swoich gości. Wszyscy jednak pamiętamy, z jaką radością zareagował Paweł Kukiz, gdy rozmawiał z Olejnik w radiu. W czasie rozmowy przypadkiem rozpięła się jej bluzka, co wywołało ogromny uśmiech na jego twarzy. Olejnik pochwaliła się też, że porównują ją do... Madonny! Kiedyś abp Józef Życiński, który miał być jej gościem zobaczył na stronie Radia Zet fotografię piosenkarki i stwierdzi: - Ładna jest ta pani Monika! Wiadomo, że dziennikarka podoba się mężczyznom, a kto spośród polityków podoba się jej? - Zawsze kiedy rozmawiam z koleżankami o facetach w Sejmie, to dochodzimy do wniosku, że jedynym przystojniakiem był Władysław Frasyniuk - zdradziła w rozmowie.

Dziennikarka opowiedziała też o macierzyństwie. I chociaż kiedyś czasem żałowała, że ma tylko jednego syna, to teraz jej rodzina się powiększyła i to ją cieszy: - Kiedyś myślała, że to szkoda, że nie mam więcej dzieci. Ale jest jak jest. Mam jednego syna i teraz on ma dziecko, więc rodzina się rozrosła - wyznała szczerze.

Olejnik zdradziła też, że na początku swojej dziennikarskiej kariery pracowała bardzo intensywnie. Pracowała do późna w nocy i to wtedy zaczęła palić: - Jeździłam po kraju w poszukiwaniu dobrych tematów - najpierw sama, potem z koleżankami. Robiłyśmy te reportaże po nocach, paląc morze papierosów. Byłam tak uzależniona, że kiedy zabrakło fajek, to nawet pety potrafiłam palić.

Wywiad Olejnik ozdabia sesja zdjęciowa, na której dziennikarka pozuje w luksusowych strojach. Ma na sobie piękne białe spodnie z nadrukiem projektu Gosi Baczyńskiej, które kosztują 4 100 zł, eleganckie sukienki Valentino: jedną wartą ponad 6 000 zł, a drugą 7 000 zł. A także płaszcz Ralph Lauren, który można kupić za ponad 6 600 zł.

Zobacz: Monika Olejnik na BOGATO na Festiwalu Filmowym w Gdyni [ZDJĘCIA]