Ojciec Stanisław Tasiemski: Arcybiskup Polak jest wiernym uczniem Chrystusa

2014-05-19 4:00

Ojciec Stanisław Tasiemski o nowym prymasie Polski - arcybiskupie Wojciechu Polaku.

"Super Express": - Arcybiskup Wojciech Polak został nowym prymasem Polski. Jest najmłodszym prymasem w Europie. Ojciec zna go osobiście. Co to za postać?

O. Stanisław Tasiemski: - Niedawno obchodził ćwierćwiecze święceń kapłańskich. Charakteryzuje się dużą znajomością świata i języków obcych. Jest osobą bardzo dobrze wykształconą - studiował teologię moralną w Rzymie. Przez kilkanaście lat sprawował funkcję biskupa pomocniczego w Gnieźnie, w związku z czym dobrze zna tę diecezję, której teraz został pasterzem - zna jej problemy i wyzwania. Poza tym przez kilka lat opiekował się polską emigracją. Jako prymas będzie kontynuował tę misję. A musimy sobie zdawać sprawę, że dzisiaj emigracja jest największą diecezją. Jest więc to wielkie wyzwanie duszpasterskie.

- Obecny prymas jeszcze przed objęciem zaszczytnej funkcji prymasa wielokrotnie wypowiadał się krytycznie na temat problemu występowania przypadków pedofilii wśród duchownych Kościoła rzymskokatolickiego. Czy będzie kontynuował walkę z tą patologią?

- Z tym problemem episkopat oraz Stolica Apostolska walczą bardzo aktywnie. Ale przecież to nie jest jedyny problem Kościoła. Mam wrażenie, że dziennikarze nie dostrzegają wielu innych wyzwań. I podejrzewam, że jest to spowodowane chęcią poszukiwania sensacji. Pedofilia - jak każde zło - jest problemem rozwiązywalnym. Obecnie czekamy na opublikowanie ścisłych wytycznych episkopatu w tej sprawie.

- Dlaczego jeszcze ich nie opublikowano?

- Jeszcze czekają na akceptację Stolicy Apostolskiej. Wszelkie prace prawne wymagają przecież namysłu. Odnośnie do prymasa chcę podkreślić, że to nie jest biskup jednego tematu.

- W który nurt Kościoła wpisuje się prymas?

- Myślę, że po prostu jest wiernym uczniem Pana Jezusa. Myślę, że nie będzie sobie zawracać głowy takimi czy innymi upodobaniami - jego zadaniem jest troska o jedność Kościoła. To jest zadanie każdego biskupa, a prymasa Polski w szczególności.

- Można odnieść wrażenie, że w dzisiejszych czasach osoba prymasa nie jest tak spektakularnie obecna w życiu Kościoła jak w czasach np. prymasa Wyszyńskiego...

- Tytuł prymasa jest teraz tytułem honorowym pierwszej diecezji, czyli Gniezna. Przed II soborem watykańskim prymas posiadał więcej uprawnień - stąd był bardziej widoczny. Do soboru prymas był automatycznie przewodniczącym episkopatu, a teraz ta zasada już nie obowiązuje - przewodniczyć episkopatowi może każdy biskup diecezjalny. Wcześniej prymasowie mieli również uprawnienia nuncjusza, zatem de facto wskazywali Ojcu Świętemu kandydatów na biskupów. Właśnie za sprawą innych umocowań prawnych głos prymasa był wcześniej głosem tak donośnym. W tej chwili mamy dwóch kardynałów, którzy są biskupami diecezjalnymi - mam na uwadze metropolitów warszawskiego i krakowskiego, których głos jest także bardzo czytelny - oraz przewodniczącego episkopatu i prymasa Polski. Zamiast jednej cztery ważne postacie. Jest to naturalną konsekwencją przemian, które nastąpiły po ostatnim soborze, oraz zmian, do których doszło w Polsce ćwierć wieku temu.

- Czy arcybiskup Polak będzie teraz częściej widywał się osobiście z papieżem?

- Niekoniecznie. Przez Stolicę Apostolską będzie traktowany tak jak każdy inny biskup diecezjalny. Możliwe jest jednak - choć mówimy teraz hipotetycznie - że Ojciec Święty, który prosi o to nie tylko kardynałów, lecz także biskupów, aby stali się członkami którejś z dykasterii Kurii Rzymskiej, czyli watykańskiego urzędu administracyjnego, poprosi o to i prymasa. Wtedy kontakt byłby częstszy.

Zobacz: PILNE! Arcybiskup Polak nowym prymasem Polski! To najmłodszy prymas w Europie! [WIDEO]

Wiadomości Se.pl na Facebooku