o.Rydzyk

i

Autor: Piotr Grzybowski

Ojciec Rydzyk NIEZADOWOLONY z list PiS-u

2015-09-21 17:51

Według dziennikarzy ,,Gazety Wyborczej" ojciec Tadeusz Rydzyk jest bardzo niezadowolony z list wyborczych PiS-u. Żaden z ,,kandydatów Radia Maryja" nie dostał ostatecznie pierwszego miejsca na listach wyborczych tej partii. Choć Jarosław Kaczyński przekonuje, że pierwsze miejsca na listach trafiły do odpowiednich kandydatów, to o. Rydzyk twierdzi podobno, że na ich miejsce dałoby radę znaleźć znacznie lepszych kandydatów.  

Środowisko ,,Radia Maryja" od wielu lat pozostaje w nieprzyjaznych stosunkach z ludźmi związanymi z ,,Gazetą Polską" i telewizją ,,Republika". Tymczasem to właśnie osoby związane z tymi mediami otrzymały lepsze miejsca na listach. Przykładowo- jedna z głównych faworytek redemptorysty z Torunia, Anna Sobecka, znalazła się na zaledwie czwartym miejscu w rejonie. Tymczasem duże niezadowolonie wywołał fakt przyznania pierwszego miejsca na kaliskiej liście dziennikarce  Joannie Lichockiej. O. Rydzykowi nie podoba się również przyznanie 4 miejsca w okręgu podwarszawskim Anice Czerwińskiej, która jest szefową warszawskiego klubu ,,Gazety Polskiej". Jest to dla niej duży awans, bo w 2011 roku startowała z ostatniego miejsca. Niedocenieniem środowiska o. Rydzyka ma być również zepchnięcia na 5 miejsce byłego ministra środowiska Jana Szyszki w Warszawie, oraz przyznanie zaledwie 3 miejsca w Gdańsku Andrzejowi Jaworskiemu, który uważany jest za łącznika w relacjach Pis-u z Radiem Maryja.

Jak informuje jeden z posłów PiS, od lat przy układaniu list przyświeca w partii idea, aby nie dopuścić do nadreprezentacji żadnego ze środowisk, ponieważ zbyt silna grupa mogłaby rozbić jedność. Poseł zaznacza, że pomimo niezadowolenia z kształtu list, o. Rydzyk się nie awantuje:- PiS prowadzi w sondażach, wszyscy mają szansę wejść z miejsc, które dostali, choć będą musieli więcej popracować. A poza tym na listach są jeszcze politycy Solidarnej Polski, którzy cieszą się względami ojca dyrektora.

Zobacz także: Rydzykowi ukradli 580 tys., dostanie 630 tys.