- Najpierw wspólne czytanie Biblii, później łamanie się opłatkiem, kosztowanie potraw wigilijnych, a na koniec prezenty i śpiewanie kolęd! - swoją opowieścią o tym, jak wyglądają święta w rodzinie prezydenta Andrzeja Dudy, podzielił się z "Super Expressem" jego ojciec prof. Jan Tadeusz Duda. I od razu sięga pamięcią wstecz, do czasów, kiedy razem z synem zabijali karpia. - Jeśli chodzi o przygotowywanie się do świąt, to do mnie i do Andrzeja należały zawsze męskie zadania, czyli ryba, a moja żona i Agata robiły w tym czasie pierogi z grzybami i kapustą oraz ze śliwkami. Wszystko w świątecznej, miłej atmosferze - opowiada nam ojciec głowy państwa. Jak będzie w tym roku ze świętami u Dudów?
- U nas zawsze są święta rodzinne. 24 grudnia to krzątanina. Zawsze jest też 12 potraw. Np. sos grzybowy z ziemniakami, pierogi z grzybami, kapusta z grochem. I też są paluszki z makiem, które szybko znikają ze stołu. I Andrzej je bardzo lubi - zaznacza uśmiechnięty Jan Tadeusz Duda, który już nie może się doczekać przyjazdu syna na święta. - Choć w tym roku nie wiem jeszcze, czy syn przyjedzie w Wigilię, czy dopiero w święta - mówi na koniec.