Politycy doskonale wiedzą, że nie mogą uciec od poważnych tematów, a jednym z nich jest kwestia in vitro. W poniedziałek w Krakowie odbyła się debata kandydatów na senatorów. Wśród nich był też Jan Tadeusz Duda, ojciec prezydenta. Znany ze swej religijności profesor Duda powiedział: - Dziecko poczęte w wyniku in vitro to jest człowiek, to nie jest przedmiot, który można podarować rodzicom pragnącym mieć dziecko. I dodał, że w konstytucji jest zapis w artykule 39 - Nikt nie może być poddany eksperymentom naukowym, w tym medycznym, bez dobrowolnie wyrażonej zgody - a jego zdaniem in vitro to eksperyment medyczny. Wyjaśnił też skoro naturalnie sześć milionów plemników konkuruje o to, który dostanie się do komórki jajowej, to w metodzie in vitro wprowadza się tylko jeden wybrany. - Niesłychana pycha i niesłychany brak odpowiedzialności ludzi, którzy podejmują się tego wobec przyszłych losów tego człowieka, którego życie w ten sposób się - ocenił ostro.
Słowom Jana Tadeusza Dudy postanowił odpowiedzieć biorący udział w dyskusji senator Jerzy Fedorowicz. I zapytał: - O czym pan rozmawia? (...) Wie pan, jak wyglądają kobieta i mężczyzna, którzy się kochają do bólu, którzy chcą mieć dziecko? - pytał. Przyznał, że zna wiele dzieci, które są z in vitro, i są one piękne, mądre i cudowne. Dodał też, że ludźmi, którzy chcą skorzystać z metody in vitro trzeba się opiekować, bo tylko chwilowy los skazał ich na to, że nie mogą mieć dziecka przy pomocy naturalnego sposobu.