Jan Duda, ojciec Andrzeja Dudy: Mój syn wygra i nie będzie słuchał Kaczyńskiego

2015-05-13 16:30

To bardzo ważna deklaracja dotycząca kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta. A wypowiada ją ojciec Andrzeja Dudy (43 l.). - Mój syn zostanie prezydentem. I nie będzie słuchał Jarosława Kaczyńskiego (66 l.) - mówi nam Jan Tadeusz Duda (66 l.). - Polsce potrzebna jest zmiana. A Andrzej daje nadzieję na lepsze jutro - zapewnia.

To był jeden z najszczęśliwszych wieczorów w życiu prof. Jana Tadeusza Dudy. Kiedy tylko dowiedział się o wygranej syna w pierwszej turze wyborów prezydenckich, od razu chwycił za telefon. - Zadzwoniłem do Andrzeja z gratulacjami. Bardzo się ucieszyłem z jego wygranej. Wierzyłem w zwycięstwo od początku. Modliłem się o to. Opatrzność czuwała nad Andrzejem - nie kryje wzruszenia prof. Jan Tadeusz Duda, profesor automatyki i informatyki stosowanej na krakowskiej AGH.

Denerwuje się, gdy słyszy zarzuty, że jego synem steruje i będzie sterował prezes PiS. - Mój syn nie musi słuchać i nie będzie słuchał Jarosława Kaczyńskiego, ponieważ od wielu lat przyświecają im te same piękne wartości. Andrzej Duda i Jarosław Kaczyński mają program, który jest najlepszy dla Polski - dodaje ojciec kandydata na prezydenta. Analizuje także kampanię swojego syna. - Andrzej bardzo dobrze wypełnia swoją misję, bardzo dużo pracuje, jeździ po Polsce, spotyka się z ludźmi, którzy przyjmują go z wielkim entuzjazmem. Codziennie widzę, jak bardzo Polacy mu kibicują. Tylko mój syn daje nadzieję na to, aby w Polsce żyło się lepiej. Mój syn gwarantuje prezydenturę uczciwą, w duchu patriotycznym i z głębokim szacunkiem do ludzi - zapewnia Jan Tadeusz Duda. Wierzy w zwycięstwo syna w drugiej turze wyborów. - Modlę się, żeby Andrzej miał siły i mądrość na drugą turę i wygrał w niej z Bronisławem Komorowskim. Modlimy się, żeby chronił go Pan Bóg i Jan Paweł II. Polska pod Komorowskim jest państwem zacofanym, peryferyjnym. Tylko mój syn daje nadzieję na zmianę - mówi na koniec Jan Tadeusz Duda.

 

Zobacz też: MEMY wyborcze! Zobacz, jak internet zareagował na wybory prezydenckie