W ubiegłym tygodniu media obiegła informacja, że posłanka Paulina Hennig-Kloska porzuci Koalicję Obywatelską dla ruchu Polska 2050 Szymona Hołowni. Sama zainteresowana dementowała zdecydowanie te doniesienia, jednak w poniedziałek okazało się, że były one prawdziwe. - Moi drodzy, to jest dla mnie naprawdę ważny dzień. Podjęłam decyzję o przystąpieniu do Polski 2050 Szymona Hołowni. Przez ostatnie tygodnie miałam okazję poznać bliżej Szymona i jego ruch. Uwierzyłam w niego, bo jest autentyczny i ma marzenia o lepszej Polsce, takie, jakie miałam wchodząc do polityki w 2015 roku – napisała Hennig-Kloska w mediach społecznościowych.
Działania Hołowni, który póki co pozyskuje do swojego projektu posłów z Lewicy i Koalicji Obywatelskiej, mocno nie spodobała się Tomaszowi Lisowi. Postanowił odnieść się on do faktu przechodzenia polityków opozycji do ruchu Polska 2050 Szymona Hołowni na swoim Twitterze. Zagadnieniu temu poświęcił dwa wpisy, w których mocno przejechał się po działaniach byłego prowadzącego "Mam Talent". - Wyłuskiwanie posłów sąsiadom z tej samej ulicy to jedynie pomysł na generowanie złej krwi i nowego konfliktu. Żadnego problemu to nie rozwiązuje, tworzy wyłącznie nowe - napisał najpierw. W kolejnym wpisie Lis stwierdził natomiast, że „Polskę można uratować osłabiając PiS i walcząc z PiS, a nie podgryzając partnerów z Lewicy czy KO”.