Powodem do twitterowej awantury był program prowadzony przez Ogórek w TVP "Studio Polska". Poszło o stosunek do homoseksualistów. - Skacząc po kanałach, wdepnęłam w szambo. Program z publicznością. 99,9% hejtuje Marsz Równości i LGBT. Padają nawet porównania gejów i lesbijek do zoofili. Prowadzi była kandydatka SLD na prezydenta. Gdyby nie to, że nawołuje się do nienawiści, powiedziałabym Kabaret Polska - oceniła Lis na Twitterze.
Na reakcję Ogórek nie trzeba było długo czekać. Wywołana do tablicy, wytoczyła najcięższe działa. - „Skacząc po kanałach” - dobre. Siedzi Pani przyklejona do telewizora, gdy prowadzę programy i dokładnie tak samo non stop sprawdza Pani mojego Instagrama, którego też Pani nie rozumie, bo tam 50% stanowią wpisy o książkach, sztuce i operze, a taka wiedza Panią parzy - napisała była kandydatka na prezydenta. Hanna Lis w odpowiedzi zauważyła błąd we wpisie dziennikarki TVP. Co ciekawe, zniknął on już z profilu Ogórek.