Magdalena Ogórek po nieudanych wyborach prezydenckich w zeszłym roku nie odeszła w zapomnienie. Przeciwnie, zajęła się sztuką. Prowadziła nawet swój autorski program o zaginionych dziełach sztuki. Jest też aktywna w Internecie, gdzie każdego dnia publikuje zdjęcia bardziej i mniej znanych dzieł sztuki. Ostatnio wybrała się Austrii, gdzie zbierała materiał do książki. Przy okazji wrzuciła kilka fotografii podsumowujących pracowity czas. Na zdjęciach Ogórek przypomina jednak bardziej modelkę reklamująca perfumy lub ubrania, niż panią naukowiec. Oczywiście nic w tym złego, ale część internautów jest zdania, że Ogórek zamiast promować naukę promuje samą siebie. - Mówi pani o tej sesji zdjęciowej ? że to praca naukowa taka ? To znaczy że modelki podczas pokazów robią profesurę :)); Zdjecia ladne, pani ladna, ale co to ma wspolnego z nauka?? - zastanawiali się zdziwieni patrząc na zdjęcia. Inni jednak bronili Ogórek i pytali: - Czy intelektualista musi marnie wyglądać? Kalokagatia mówi coś Panu?
A Wam, jak podoba się praca Magdaleny Ogórek?
Miejsce, gdzie w ostatnich dniach prowadziłam prace naukowe. pic.twitter.com/6fNArFbyyu
— Magda Ogórek (@ogorekmagda) 2 sierpnia 2016