Magdalena Ogórek chce jechać do Rosji. A tam całują z języczkiem!

2015-04-23 10:03

Niezależna kandydatka Magdalena Ogórek (36 l.) deklaruje, że nie bałaby się zadzwonić do Władimira Putina (63 l.). Ba! Ona chce się zobaczyć z prezydentem Rosji! Musi jednak pamiętać, że rosyjscy przywódcy przyjmują swoich gości bardzo serdecznie. Czy "braterski pocałunek" Ogórek i Putina przejdzie do historii, tak jak słynne "usta - usta" I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka (+88 l.) i przywódcy KC KPZR Leonida Breżniewa (+76 l.)?

O planowanej wizycie Magdaleny Ogórek w Moskwie i spotkaniu z rosyjskim przywódcą "Super Express" pisał już wczoraj. Jak się dowiedzieliśmy, od dwóch miesięcy politycy SLD czynią ogromne starania w rosyjskiej ambasadzie, aby umówić kandydatkę z Putinem. Jeszcze w piątek od jednego z jej najbliższych sztabowców słyszeliśmy zapewnienia, że wizyta jest już prawie dograna. - Było kilka rozmów w tej sprawie w ambasadzie. Na 80 procent ma dojść do spotkania dr Magdaleny Ogórek z Putinem - przekonywał nas. Na początku tego tygodnia dostaliśmy od kolejnego z polityków SLD informację, że spotkanie w tej sprawie ma się odbyć w rosyjskiej ambasadzie.

Więc my postanowiliśmy się przyjrzeć temu, jak przodkowie SLD, czyli politycy PZPR, witali się z władzami ZSRR. I okazuje się, że tamtejsi politycy słyną z wylewności i lubią wpijać się w usta swojego gościa, lub całować "z dubeltówki". Robił tak np. sekretarz generalny KC KPZR Leonid Breżniew z I sekretarzem KC PZPR Edwardem Gierkiem. Do historii powitań przeszły też te z gen. Wojciechem Jaruzelskim (+91 l.) i ostatnim przywódcą ZSRR Michaiłem Gorbaczowem (84 l.). - Pani Ogórek może przejść do historii! Kiedy już będzie w Moskwie witała się z rosyjskim przywódcą, to powinna być bardzo wylewna. Oni to lubią. A wtedy sondaże na pewno ruszą do góry. Wierzę w nią i sądzę, że da sobie radę! - mówi nam dr Wojciech Jabłoński, ekspert od marketingu politycznego z UW.

Zobacz: ZWYRODNIALEC! Trener zapraszał dzieci do kantorku, rozbierał je i bił pasem

Czytaj: Iwona Śledzińska-Katarasińska: Nie rozumiem związkowców

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki