TV
Pogoda
Wideo
Znoszeniu kolejnych obostrzeń w gospodarce, zdaniem Anny Korneckiej, sprzyja fakt, że nie tylko statystyki zachorowań świadczą o stabilnej sytuacji pandemicznej, ale także coraz wyższa liczba osób zaszczepionych i ozdrowieńców, którzy budują zbiorową odporność. "Dziś jesteśmy w znacznie lepszej sytuacji niż jesienią 2020 r." - przekonuje wiceminister rozwoju. "Stopniowe otwieranie zamkniętych do tej pory branż, idzie w parze z wdrażaniem, przygotowanych uprzednio wspólnie z biznesem, protokołów bezpieczeństwa, których powinni przestrzegać przedsiębiorcy i ich klienci" - dodaje. Pytana, czy przedsiębiorcy mogą mieć pewność, że za chwilę znów ich biznesy będą zamykane, Anna Kornecka przekonuje, że jest "umiarkowaną optymistką i uważam, że przynajmniej do jesieni sytuacja pandemiczna będzie stabilna".
„Super Express”: - Od 4 maja na dobre rusza odmrażanie gospodarki. Wziąwszy pod uwagę, że dopiero wychodzimy z trzeciej fali koronawirusa, a program szczepień na dobre się jeszcze się nie rozkręcił, nie za wcześnie na kończenie lockdownu?
Anna Kornecka: - Obecnie obserwujemy widoczny spadek zachorowań, a do 9 maja wszystkim dorosłym Polakom, którzy będą chcieli się zaszczepić, zostanie wyznaczony termin szczepienia. Jeśli połączymy to z dużą liczbą ozdrowieńców, będziemy mogli mówić o znacznej odporności społeczeństwa. Pojawienie się szczepionki spowodowało, że dziś jesteśmy w znacznie lepszej sytuacji niż jesienią 2020 r. Liczymy, że pozwoli to powstrzymać rozwój pandemii, a sam przebieg choroby będzie łagodniejszy niż dotychczas. Dlatego, tak jak postulował premier Gowin, od początku maja rozpoczynamy odmrażanie gospodarki, ale cały czas będziemy monitorować sytuację epidemiczną i od niej uzależniać kolejne kroki.
- Roczne doświadczenie łagodzenia obostrzeń wyraźnie wskazuje, że wszyscy traktujemy odmrażanie Polski jak koniec pandemii. Nie mają państwo obawy, że korzystając ze wszystkich uroków otwarcia gospodarki, znów stracimy czujność i zapomnimy o wszelkich zasadach bezpieczeństwa, które nadal są przecież niezwykle istotne?
- Obostrzenia mają zasadniczy cel – nie dopuścić do skrajnej niewydolności służby zdrowia. Ale kiedy fala pandemii wyraźnie opada, możemy pozwolić sobie na ich łagodzenie. Natomiast stopniowe otwieranie zamkniętych do tej pory branż, idzie w parze z wdrażaniem, przygotowanych uprzednio wspólnie z biznesem, protokołów bezpieczeństwa, których powinni przestrzegać przedsiębiorcy i ich klienci.
- Od 4 maja będą się systematycznie otwierać kolejne zamrożone usługi. Ale czy będzie z czego korzystać? Zamknięte branże przetrwały kolejne lockdowny? Ministerstwo ma dane na ten temat? Bo patrząc na ulice choćby Warszawy, widać pogrom.
- Nie zapominajmy jednak, że do tej pory z poszczególnych Tarcz do polskich firm trafiło już w sumie ponad 211 mld zł, gros z tych pieniędzy do branży gastronomicznej jako jednej z tych, które od początku najbardziej odczuwają negatywne skutki pandemii. Liczymy też na odbicie w tym sektorze w drugim półroczu 2021 r. Cały czas analizujemy też możliwości wsparcia tego sektora polskiej gospodarki w kolejnych miesiącach.
- Nie boicie się państwo, że odmrażane branże nie ruszą od razu z całą mocą? Wielu przedsiębiorców obawiając się kolejnych lockdownów, może nie inwestować i rozwijać się tak, jakby mogło.
- Tak, jak mówiłam wcześniej, z powodu pojawiających się mutacji, nikt nie jest w stanie przewidzieć, czy nastąpi kolejna fala i jak będzie duża. Oczywiście, łagodzenie obostrzeń wprowadzane jest w takim cyklu, aby w wypadku nagłego wzrostu zachorowań móc szybko zareagować. Jestem umiarkowaną optymistką i uważam, że przynajmniej do jesieni sytuacja pandemiczna będzie stabilna. Liczę też, że do tego czasu większość z nas zostanie już zaszczepiona i że pandemia będzie w kolejnych miesiącach przebiegać mniej drastycznie niż do tej pory.
- Przy okazji kolejnego odmrażania zawsze pojawiają się wątpliwości co do kolejności branż wracających do normalnej działalności. Tym razem pretensje mają kina i teatry, które muszą czekać do końca maja. Nie dało się wcześniej pozwolić im na powrót?
- W pierwszej kolejności odmrażamy branże, które w restrykcyjnym reżimie sanitarnym są w stanie w miarę bezpiecznie funkcjonować. Od 4 maja będą znów mogły działać markety meblowe i budowlane oraz galerie handlowe. Od 8 maja hotele z 50 proc. obłożeniem , a od 15 maja restauracje i kawiarnie, które posiadają ogródki na świeżym powietrzu. Kwestia funkcjonowania galerii sztuki, muzeów oraz kin i teatrów była szczegółowo analizowana przez resort kultury i to on odpowiada za luzowanie obostrzeń w tym obszarze.
- A co z klubami fitness i siłowniami?
- Ze względu na bardzo duże ryzyko rozprzestrzeniania wirusa w takich miejscach postanowiliśmy jeszcze poczekać z ich otwarciem. Pamiętajmy, że najważniejsze jest zdrowie i bezpieczeństwo obywateli, a branża fitness od początku może korzystać ze wsparcia z poszczególnych Tarcz. Teraz np. z przedłużonej na marzec i kwiecień Tarczy Branżowej. Jeżeli sytuacja pandemiczna w kraju będzie się coraz bardziej poprawiać, to – w ścisłym reżimie sanitarnym – kluby fitness, siłownie i solaria mogą otworzyć swoje podwoje już za miesiąc.
Rozmawiał Tomasz Walczak
