Obama ćwiczył na siłowni przemówienie [WIDEO I ZDJĘCIA]

2016-07-09 9:00

Warszawa zamieniła się w twierdzę. Ulice patrolowane są przez tysiące policjantów, dachy obstawili snajperzy, postawiono w stan gotowości czołgi i helikoptery. Te nadzwyczajne środki bezpieczeństwa są po to, by chronić najważniejszych polityków na świecie, którzy przyjechali do stolicy na szczyt NATO. Spośród nich najpilniej strzeżony jest Barack Obama (55 l.). Zamieszkał w hotelu Marriott. Wczoraj pod czujnym okiem antyterrorystów ćwiczył na siłowni przemówienie. "Super Express" był tego świadkiem. Przechytrzyliśmy ochronę Baracka Obamy! Byliśmy krok od najpotężniejszego człowieka na świecie!

Od wczoraj na szczycie NATO debatuje 61 delegacji: 18 prezydentów, 21 szefów rządu, 41 ministrów spraw zagranicznych i 39 ministrów obrony. Ale i tak największe zainteresowanie wzbudziło pojawienie się w stolicy Polski Baracka Obamy. Wraz z Obamą w Warszawie wylądowały dwie opancerzone limuzyny. W samochodzie zwanym Bestią znajduje się m.in. zapas grupy krwi dla najważniejszego pasażera. Co więcej, z nieoficjalnych informacji wynika, że Obama podróżuje z własnym lekarzem, kucharzem, wodą do picia, a nawet z własnym kubkiem - wszystko to po to, żeby nigdzie nie zostawiać swojego DNA. Razem z nim przyleciały także karetka i helikopter.

Na rowerze i bieżni

Obama zamieszkał w pilnie strzeżonym 150-metrowym apartamencie prezydenckim w hotelu Marriott. I jak widać, korzystał z luksusów, które są do dyspozycji gości. W piątek rano poszedł poćwiczyć. Zanim jednak najpotężniejszy człowiek na świecie pojawił się w siłowni, wprowadzono nadzwyczajne środki bezpieczeństwa. W szatni pojawili się uzbrojeni antyterroryści, którzy byli gotowi do szturmu w każdej chwili. Po siłowni i przylegającej pływalni spacerowało kilkunastu oficerów amerykańskiego odpowiednika BOR, czyli Secret Service. W końcu pojawił się Obama. Przez 50 minut wykonywał trening aerobowy: jeździł na rowerze i biegał na bieżni, przeglądając swoje przemówienie. Każdego jego kroku nasłuchiwali ochroniarze, którzy bacznie obserwowali kilka ćwiczących obok osób. I od razu reagowali, gdy ktoś wyciągał telefon, by zrobić zdjęcie prezydentowi USA. Nam się jednak udało! Przechytrzyliśmy słynny na całym świecie Secret Service.

Umowa z Europą

Już po pobycie na siłowni, ale przed oficjalnym rozpoczęciem szczytu, Obama spotkał się z szefem Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem (59 l.) i przewodniczącym Komisji Europejskiej Jean-Claudem Junckerem (62 l.). NATO i UE podpisały deklarację o wzmocnieniu współpracy. To pierwszy tego rodzaju wspólny dokument. - Świat potrzebuje silnej, dobrze prosperującej i solidarnej Europy. W Stanach Zjednoczonych macie silnego partnera - zapewnił Obama europejskich polityków. Oświadczył ponadto, że wierzy, iż mimo Brexitu Unia Europejska będzie dalej współpracowała z Wielką Brytanią. - Coraz częściej słychać slogany antydemokratyczne - mówił Tusk. - Ktokolwiek atakuje UE, szkodzi Ameryce, ktokolwiek podważa fundamenty demokracji liberalnej, szkodzi zarówno jednej, jak i drugiej - dodał szef Rady Europejskiej. A komentatorzy interpretowali jego wypowiedź jako nawiązanie do działań polskiego rządu w sprawie Trybunału Konstytucyjnego.

Tysiąc żołnierzy i pociski

Zresztą także Barack Obama odniósł się do sporu wokół Trybunału. Nie zrobił tego jednak podczas rozmowy z Tuskiem, tylko w czasie spotkania z prezydentem Andrzejem Dudą (44 l.). - Przedstawiłem prezydentowi Dudzie zaniepokojenie dotyczące działań związanych z Trybunałem. Parlament podjął bardzo ważne działania, ale potrzebne są kolejne. Jako partner i przyjaciel będziemy wspierać Polskę w umacnianiu instytucji demokratycznych. Jestem pewien, że Polska będzie dalej przykładem demokracji - powiedział Obama i potwierdził zobowiązanie Stanów Zjednoczonych do obrony Polski. - To zobowiązanie, przed którym nigdy się nie cofniemy. Rozmieścimy w Polsce rotacyjnie ok. tysiąca żołnierzy USA i pociski przechwytujące - zapewnił Obama. - Jesteśmy świadkami polityki agresji oraz braku szacunku dla prawa międzynarodowego i suwerenności. Mamy do czynienia z nowymi zagrożeniami, takimi jak terroryzm. Sojusz musi raz jeszcze skupić się na swoim najważniejszym zadaniu, czyli kolektywnej obronie - podkreślił prezydent Duda, rozpoczynając obrady NATO na Stadionie Narodowym. Na wieczór w Pałacu Prezydenckim zaplanowano kolację przywódców państw obecnych na szczycie.

Zobacz także: Obama MOCNO w rozmowie z Dudą: Wyrażam zaniepokojenie sprawą TK