Posłowie PiS zrzucają się na partię
Prezes Jarosław Kaczyński mówił o nim kiedyś Daniel „wszystko mogę” Obajtek. Dla byłego prezesa PKN Orlen, a obecnie europosła PiS nie ma więc rzeczy niemożliwych. A po tym, jak PKW zakwestionowała sprawozdanie finansowe PiS, a kierownictwo partii prosi ludzi o wpłaty, choćby i 10 zł, także Obajtek postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i odciążyć samego prezesa PiS od płacenia przymusowych składek na ugrupowanie! Przypomnijmy bowiem, że posłowie mają zrzucać się na partię po minimum tysiącu złotych, a europosłowie po minimum pięć tysięcy złotych.
PiS po utracie funduszy zbiera miliony z darowizn. Ile do tej pory?
"Trzeba być solidarnym"
W rozmowie z nami Obajtek składa poważną deklarację! Jaką? Chce płacić na PiS nie tylko za siebie, ale i za prezesa! - W tym roku wpłaciłem na PiS już 100 tys. zł, to było w połowie maja. Jak będzie trzeba to wpłacę więcej jeszcze w tym roku niż te 5 tys. zł wymaganego, żeby prezes nie musiał płacić. Trzeba być solidarnym, więc jeśli będzie trzeba to i za pana prezesa zapłacę. Zawsze poczuwałem się w obowiązku, aby płacić na PiS i tak też będzie i teraz – zaznacza Daniel Obajtek.
Były prezes Orlenu komentuje decyzję PKW w sprawie subwencji. - Decyzja PKW jest skandaliczna. Żadna władza nie trwa wiecznie i będzie wet za wet. Przyjdą czasy, że nie będzie rządziła PO i wtedy zobaczymy. Ich koniec jest bliski – podsumowuje Daniel Obajtek.