O matko! OGROMNY ZGRZYT w rządzie! Człowiek Ziobry PONIŻYŁ kobietę z PiS! Co dalej?!

W związku z pandemią koronawirusa polski rząd pod koniec grudnia zdecydował o wprowadzeniu kolejnych obostrzeń (początkowo do 17 stycznia, ale już przedłużono je do końca miesiąca), mających powstrzymać transmisję wirusa. Jednym z nich było zamknięcie stoków narciarskich. Jak się jednak okazuje, nie przeszkodziło to radosnemu szusowaniu synom byłej wicepremier Jadwigi Emilewicz. Jeździli oni na nartach na stoku przeznaczonym dla zawodników szkółki narciarskiej pod Poroninem, nie mając rzekomo aktywnej licencji sportowej, która na to zezwala.

Zobacz więcej: Synowie Jadwigi Emilewicz ponad prawem? Zamknęli stoki, a oni jeździli aż miło! Jest oficjalne stanowisko

Do doniesień TVN24 szybko odniosła się już sama Jadwiga Emilewicz, która w obszernym wpisie na Facebooku dementowała te informacje. - Jeszcze raz podkreślam, że moi synowie trenują narciarstwo alpejskie i przebywali na szkoleniu przygotowującym do zawodów. Jako rodzic i ich opiekun byłam tam z nimi, ale w żaden sposób nie naruszyłam rządowych wytycznych - przekonywała była wicepremier.

Tłumaczenia koleżanki ze Zjednoczonej Prawicy najwyraźniej zupełnie nie przekonały znanego z bezkompromisowych ocen posła Solidarnej Polski, Janusza Kowalskiego. Ten bez żadnych ogródek w bardzo mocny sposób zaatakował Emilewicz w swoim wpisie na Facebooku. - Pycha kroczy przed upadkiem. Politycy nie są żadną specjalną kastą, która ma specjalne przywileje i której wolno więcej. Nie! Nie wolno! - napisał bez ogródek człowiek Zbigniewa Ziobry.