- Prokuratura złożyła dwa wnioski o tymczasowy areszt dla podejrzanych o dywersję.
- Chodzi o Ukraińców Oleksandra K. i Jewhenija I., współpracujących z rosyjskim wywiadem.
- To krok otwierający drogę do listu gończego i „czerwonej noty” Interpolu.
- Służby prowadzą poszukiwania nie tylko na terenie Białorusi.
- Wcześniej postawiono zarzuty działań o charakterze terrorystycznym.
Prokuratura składa wnioski o areszt. „To pierwszy krok do listu gończego”
Kancelaria Premiera cała podświetlona na czerwono. Co się stało?
Prokurator krajowy Dariusz Korneluk ujawnił w TVN24, że śledczy podjęli kluczową decyzję:
„To pierwszy krok zgodnie z procedurą karną do wydania listu gończego, a dalej międzynarodowego listu gończego i być może czerwonej noty Interpolu” — wyjaśnił.
Kim są podejrzani? Dwaj Ukraińcy, którzy uciekli po zamachu
Wcześniej Prokuratura Krajowa podała, że zarzuty usłyszeli:
- Oleksander K. (ur. 1986)
- Jewhenij I. (ur. 1984)
Zgromadzony materiał dowodowy, oględziny, monitoring, zeznania świadków, wskazują, że to właśnie oni mieli przeprowadzić akty dywersji o charakterze terrorystycznym na rzecz rosyjskiego wywiadu.
Mężczyźni opuścili Polskę po pierwszym ataku, przedzierając się przez granicę w kierunku Białorusi. Teraz, jak ujawnił Korneluk, poszukiwania trwają także w innych państwach:
„Szukamy ich wszędzie, gdzie jest to możliwe, by doprowadzić ich przed polski wymiar sprawiedliwości.”
Co dokładnie zrobili dywersanci? Dwa akty sabotażu w trzy dni
Śledczy potwierdzili, że w dniach 15–17 listopada doszło do dwóch poważnych ataków:
1. Zniszczenie torów w Mice (woj. mazowieckie)Ładunek wybuchowy rozerwał fragment torowiska, tor został przerwany, a pociągi przejeżdżały nad uszkodzoną konstrukcją, co groziło katastrofą.
2. Uszkodzenie linii kolejowej Gołąb–Puławy (woj. lubelskie)W pociągu z 475 pasażerami wybita została szyba, a skład musiał nagle hamować z powodu zerwanej lub wyciętej sieci trakcyjnej.
Zarzuty: działanie na rzecz rosyjskiego wywiadu
Prok. Przemysław Nowak wcześniej informował, że zarzuty obejmują:
„dokonanie aktów dywersji o charakterze terrorystycznym na rzecz wywiadu Federacji Rosyjskiej przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej”.
To najpoważniejsza kwalifikacja prawna w tego typu sprawach. W śledztwie zatrzymano także inne osoby, ale bez postawienia zarzutów.
Poniżej galeria zdjęć: Służby i ABW zabezpieczają miejsce eksplozji. Siemoniak: „Służby pracują wspólnie”