Mocno zasmucony polityk, ze łzami w oczach udaje się więc do szpitala: "Specjalistycznej Placówki Zdrowia im. Beaty Sawickiej".
Polityk za nic ma długa kolejkę pacjentów czekających przed wejściem i wymijając ją gna do lekarza. Ten natychmiast, bez zbędnych formalności bandażuje laskę i odchodzi uszczęśliwiony. Na końcu pojawia się logo PO i hasło: "naprawa służby zdrowia".
Niestety jednak, jak wynika z ostatnich sondaży wyborczych, nowe spoty nie przybliżą Korwin-Mikkego do upragnionej prezydentury. Polityk bowiem wciąz ma problem z przekroczeniem 2-3 proc progu poparcia.