4 czerwca odbył się marsz Donalda Tuska, który według organizatorów zgromadził 500 tysięcy osób. Wielka manifestacja przełożyła się również na wzrost notowań Platformy Obywatelskiej, która zbliżyła się do Prawa i Sprawiedliwości na około 4 punkty procentowe. Były premier postanowił pójść za ciosem i zapowiedział kolejne marsze - jeden z nich już się odbył w Poznaniu, kolejny jest zaplanowany na weekend i odbędzie się we Wrocławiu. Lider opozycji opublikował specjalny spot i zachęca do udziału w wydarzeniu.
– Jesteśmy we Wrocławiu, to jest wrocławski nowy targ. Tutaj w sobotę o godzinie 13 spotkamy się my wszyscy, którzy wierzymy, że Polska może być taka jak Dolny Śląsk, Wrocław, nowoczesna, słoneczna, radosna, z ambicjami. Rzucili wam wyzwanie pisowcy, przestraszyli się Łodzi i postanowili najechać Dolny Śląsk. Tak, to jest wyzwanie dla was wszystkich, którzy macie Polskę w sercu, którzy wierzycie w dumny Dolny Śląsk i w dumny Wrocław. Bądźmy tam razem, bardzo mi na tym zależy - powiedział lider Platformy Obywatelskiej.