Antypartia, to… partia budowana m.in. przez zawiedzionych działaczy Kukiz’15. Jej kreatorzy twierdzili (jesienią), że w kolejnych wyborach do Sejmu osiągną „co najmniej 6-procentowe poparcie w społeczeństwie”. Z tego co dowiedzieliśmy się u ojców-założycieli Antypartia powinna być zarejestrowana (wszystko w rękach sądu) najpóźniej w lutym. Już 7 stycznia rodzące się ugrupowanie (ciekawe, komu odbierze poparcie, skoro ma wejść do parlamentu RP?) ogłosiło konkurs na najlepsze projekty programu wyborczego adresowanego do młodych wyborców.
„Powinien zawierać propozycje korzystnych dla młodych Polaków reform – zwłaszcza w podstawowym, średnim i wyższym szkolnictwie, które przyczynią się do istotnego podniesienia poziomu kształcenia i wychowania, czy też takich zmian na rynku pracy oraz w programach rozwoju budownictwa mieszkań dla młodych małżeństw, które zachęcać będą młodzież polską do pozostania w kraju. Najlepsze propozycje zostaną przyjęte do programu wyborczego ANTYPARTII, zaś autorzy nagrodzonych prac, którzy wyrażą taką chęć, będą tworzyć młodzieżówkę ANTYPARTII i brać udział w prawyborach, w wyniku których – oddolnie – tworzone będą listy wyborcze ugrupowania za 3 lata” – czytamy w anonsie konkursu, w którym nagrodą ma być wycieczka „na Karaiby, Florydę, do Nowego Jorku, Londynu, Paryża lub Rzymu (w lecie 2021), laptop lub smartfon”.
Żeby wygrać, trzeba napisać coś mądrego, „między 5 i 10 standardowych stron A4”. Propozycje oceni jury złożone „z 41 koordynatorów okręgowych”. Świadomie nie podajemy linku do konkursowego ogłoszenia, wychodząc z założenia, że kto nie potrafi wygooglać ogłoszenia, ten raczej zacnego programu wyborczego nie napisze. Zapytaliśmy wiceprzewodniczącego rodzącej się Antypartii, czy czasem nie za dużo ogólników w rzeczonym anonsie.
– Można odnieść takie wrażenie, ale jest on jednak mylne. Dlaczego? Dlatego, że skoro chcemy by sami zainteresowani przedstawili swoje poglądy na temat programu wyborczego dla ich grupy wiekowej, to nie chcemy im niczego narzucać, nawet kierunku wycieczki-nagrody. Niech go sami wybiorą – tłumaczy Krzysztof Wartak (50 l.), wiceprzewodniczący Antypartii. – To nie jest żadna ściema, już wcześniej zorganizowaliśmy zbliżony konkurs i w nagrodę trzy młode panie poleciały do USA. Oczywiście, z uwagi na sytuację epidemiczną może się zdarzyć, że nie będzie można lecieć, np. do USA. Dlatego zwracamy się do potencjalnych uczestników konkursu, by sami zdecydowali, co ma być nagrodą… Tyle wiceprzewodniczący. Oby nie trzeba było przyspieszać konkursu z uwagi na ewentualnie… przyspieszone wybory. A swoją drogą trzeba przyznać, że dość nietypowy sposób budowania tzw. młodzieżówki. Co o nim sądzicie?