Nowy sondaż wyborczy. PiS na czele, ale jest spore zaskoczenie

2025-07-26 21:38

Gdyby wybory odbyły się dziś, PiS z wynikiem 28 proc. wciąż byłby na czele, ale jego przewaga nad KO (24 proc.) topnieje. Najnowszy sondaż wyborczy Ipsos dla TVP Info przynosi jednak prawdziwą bombę: Konfederacja z 14 proc. poparcia umacnia się na podium. Do Sejmu weszłoby aż sześć partii. Kto jeszcze się załapał, a kto został pod progiem?

 Sejm + Tusk

i

Autor: Shutterstock
Polityka SE Google News

Kto wygrałby wybory? Najnowsze wyniki sondażu

Zgodnie z najnowszym badaniem opinii publicznej, przeprowadzonym przez Ipsos dla TVP Info, na czele polskiej sceny politycznej utrzymuje się Prawo i Sprawiedliwość. Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę, partia rządząca w latach 2015-2023 mogłaby liczyć na 28 proc. głosów. To wynik, który daje jej pozycję lidera, jednak przewaga nad głównym rywalem nie jest duża.

Tuż za plecami lidera plasuje się Koalicja Obywatelska, na którą chęć oddania głosu zadeklarowało 24 proc. ankietowanych. Różnica czterech punktów procentowych pokazuje, że walka o zwycięstwo w potencjalnych wyborach byłaby bardzo zacięta. Największym zaskoczeniem, potwierdzającym utrzymujący się trend, jest jednak bardzo wysokie poparcie dla partii Konfederacja, która z wynikiem 14 proc. bezapelacyjnie zajmuje trzecie miejsce na podium. Taki rezultat umacnia ją na pozycji kluczowej siły politycznej, która mogłaby rozdawać karty przy tworzeniu przyszłego rządu.

Kto jeszcze dostałby się do Sejmu? Zacięta walka o próg

Analiza dalszych miejsc w badaniu Ipsos pokazuje, że scena polityczna mogłaby ulec znacznej fragmentacji. Oprócz trzech liderów, próg wyborczy przekroczyłyby aż cztery kolejne ugrupowania. Zgodnie z sondażem, zarówno partia Razem, jak i Lewica mogłyby liczyć na równe, 6-procentowe poparcie. Tuż nad progiem, z wynikiem 5 proc., znalazłyby się także Polska 2050 oraz Konfederacja Korony Polskiej. Oznacza to, że w nowym Sejmie zasiadłoby aż siedem różnych formacji, co mogłoby znacząco skomplikować proces tworzenia stabilnej większości rządowej.

Analizując poparcie dla partii z dalszych miejsc, widać wyraźnie, że nie wszyscy obecni gracze parlamentarni mogą być pewni swojej przyszłości. Największym przegranym tego sondażu jest Polskie Stronnictwo Ludowe, które z wynikiem 4 proc. głosów znalazłoby się poza Sejmem. To sygnał alarmowy dla ludowców, którzy balansują na granicy progu wyborczego. Stawkę zamyka 1 proc. respondentów, którzy zadeklarowali chęć oddania głosu na inną, niewymienioną w badaniu partię.

Jaka byłaby frekwencja? Zaskakująca mobilizacja wyborców

Oprócz samego poparcia, nowy sondaż wyborczy rzuca również światło na potencjalną frekwencję, która wciąż pozostaje na wysokim poziomie. Na pytanie o chęć wzięcia udziału w głosowaniu, gdyby odbyło się ono w najbliższą niedzielę, aż 52 proc. ankietowanych odpowiedziało „zdecydowanie tak”. Kolejne 11 proc. zadeklarowało, że „raczej” poszłoby do urn. Łącznie daje to 63 proc. zadeklarowanych wyborców, co świadczy o utrzymującej się dużej mobilizacji społecznej.

Po drugiej stronie znajdują się osoby nieprzekonane do głosowania. Grupa, która „zdecydowanie” nie wzięłaby udziału w wyborach, stanowi 17 proc. badanych, a tych, którzy „raczej” zostaliby w domu, jest 12 proc. Pozostałe 8 proc. respondentów nie potrafiło jednoznacznie określić, czy wzięłoby udział w głosowaniu, wybierając odpowiedź „nie wiem”/„trudno powiedzieć”.

Sondaż został zrealizowany przez Ipsos dla TVP Info metodą mixed mode (CATI i CAWI) w dniach 24-25 lipca, na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1000 dorosłych Polaków. Liczba wywiadów zrealizowanych telefonicznie i online wynosi po 50 proc. W trakcie badania kontrolowano rozkład podstawowych cech demograficznych takich jak płeć, wiek, wykształcenie i miejsce zamieszkania.

Dymy w Sejmie! Mocne starcie Kaczyńskiego i Giertycha
Sonda
Czy uważasz, że koalicja rządząca utrzyma się do końca kadencji w 2027 roku?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki