Barbara Nowacka w marszu kobiet w kolejnym dniu protestu

i

Autor: Paweł Dąbrowski/SUPER EXPRESS Barbara Nowacka w marszu kobiet w kolejnym dniu protestu

Nowacka ostro: ODCZEPCIE SIĘ! Zapowiada "poważne kłopoty"

2021-02-02 15:04

- Ulica będzie chwiała rządem PiS. Bo przecież z różnych stron pokazuje już społeczne niezadowolenie - mówi w programie "Express Biedrzyckiej" Barbara Nowacka. - Rządzący powinni się zastanowić, ale tego nie robią. Idą bardzo ostro i będą mieć poważne kłopoty. Ja nie mówię, że dojdzie do ulicznej rewolty. Ale siła ulicy jest duża - dodaje posłanka Koalicji Obywatelskiej i podkreśla, że politycy raz na zawsze powinni "odczepić się" od Polek. - No więc chciałabym żeby się odczepili. Żeby się wreszcie odczepili od polskich kobiet, rodzin, naszych decyzji, naszych ciał - mówi Nowacka.

Kamila Biedrzycka: Nie ma pai dość funkcjonowania w strukturach Koalicji Obywatelskiej? Platforma od lat nie potrafi się jasno określić ws. prawa aborcyjnego.

Barbara Nowacka: Po pierwsze to ja mam serdecznie dość fundamentalistów w rządzie. Bo takiego piekła jakie zgotowali dzisiaj polskim rodzinom od wielu lat nikt nie zgotował. To piekło niespotykane na skalę ostatnich dziesięcioleci. Władza działa przeciwko swoim obywatelkom i obywatelom. Skazuje się nas, nasze córki, siostry, przyjaciółki na życie w strachu. I to robią swoi, nie żadna obca, nadana władza. A Koalicja Obywatelska w jednej sprawie absolutnie opowiedziała się po stronie praw kobiet – tak naprawdę wszyscy posłowie i posłanki byli na protestach…

- ...ale z tego kompletnie nic nie wynika. Ludzie chcą wiedzieć jaka będzie Koalicja Obywatelska kiedy PiS już od władzy odsunie. Przydałby się konkretny komunikat chociażby właśnie ws. aborcji.

- Przydałby się i zapewniam, że w ramach KO robimy wszystko żeby ten komunikat wyszedł jak najszybciej. Proszę pamiętać, że Koalicja to cztery partie. Zieloni, Nowoczesna i Inicjatywa Polska mają w programie liberalizację prawa aborcyjnego. Jesteśmy w tym zgodni. Platforma była zwolennikiem tzw. kompromisu aborcyjnego. Tylko dzisiaj wie, że tego kompromisu po prostu nie ma. Wobec tego trwają tam wewnętrzne dyskusje w jakim kształcie chcieliby to prawo zaproponować (…) mam nadzieję, że wyjdziemy z jasną propozycją ws. tego co zrobimy po przejęciu władzy. Bo nie ma się co oszukiwać – w tym Sejmie, tak jak w poprzednim, żaden projekt będący po stronie kobiet nie przejdzie. Ale trzeba pamiętać, że PiS przegra. I to przegra za kilka lat, ulica to wyraźnie mówi. I tutaj, naprawdę, trzeba mieć bardzo kompleksową propozycję dla kobiet i polskich rodzin, dotyczącą edukacji seksualnej, dostępności antykoncepcji, powrotu do programu in-vitro, zabezpieczeń okołoporodowych, pomocy, kiedy decydują się na urodzenie dziecka z ciężką niepełnosprawnością.

Express Biedrzyckiej - Barbara Nowacka: Ulica będzie chwiała rządem PiS

- Pani naprawdę wierzy w to, że ulica obali rząd PiS?

- Ulica będzie chwiała rządem PiS. Bo przecież z różnych stron pokazuje już społeczne niezadowolenie. Rządzący powinni się zastanowić, ale tego nie robią. Idą bardzo ostro i będą mieć poważne kłopoty. Ja nie mówię, że dojdzie do ulicznej rewolty. Ale siła ulicy jest na tyle duża, że np. przy wyborach PiS nie ma czego szukać wśród młodych ludzi. Wyraźnie widać, że młode pokolenie odsunęło się od nich na dobre. To samo mają w kwestii przedsiębiorców, wściekłych po „piątce Kaczyńskiego” rolników

- Wielu stawia tezę, że ta – potocznie mówiąc – ulica nie wytrzyma. Mamy zimę, do wyborów prawie trzy lata.

- Nie sądzę, żeby którakolwiek kobieta, która teraz boi się zajść w ciążę zapomniała przez kogo ma te obawy. Żeby zapomniała jakakolwiek rodzina skazana na takie traumy. Nie sądzę, żeby młodzież zapomniała tę straszną indoktrynację, którą jej się serwuje w programie nauczania.

- Dlaczego politycy od lat wtrącają się w kwestię rodzenia dzieci?

- No więc chciałabym żeby się odczepili. Żeby się wreszcie odczepili od polskich kobiet, rodzin, naszych decyzji, naszych ciał. Od lat zajmuję się tym, żeby żaden fanatyk nie stanowił w Polsce prawa i żeby właśnie takie rzeczy zostawić kobietom. A czemu to robią? Bo są fanatykami, bo nie mają innego pomysłu na politykę. Może dlatego, że nie chcą zrozumieć kobiet. Może dlatego, że są bezduszni, a kiedy ich samych dotknie tragedia, idą do lekarzy z prośbą o pomoc.

- A lekarze mówią dziś: mamy związane ręce.

- Niektórzy stali plecami do kobiet już od bardzo dawna. A tym, którzy zdecydowali się na bycie człowiekiem faktycznie potrzeba wsparcia i pomocy.

Nasi Partnerzy polecają