Wiadomość o ostatnim sondażu musiała musiała mocno zaniepokoić Andrzeja Dudę. Z badania wynikało, że prezydent nie dość, że nie zdobywa w pierwszej turze 50 proc. głosów, to jeszcze w drugiej będzie musiał stanąć w szranki z bardzo niewygodnym i nieobliczalnym kandydatem - Szymonem Hołownią (CZYTAJ O TYM TUTAJ). Na domiar złego po raperskim debiucie Dudy w ramach akcji #hot16challange wielu polityków zaczęło sobie z niego dworować (TU ZOBACZYSZ WYSTĘP ANDRZEJA DUDY). Niektórzy internauci sugerowali, że po porażce w wyborach prezydenckich 2020 Duda zostanie raperem. Inny pomysł na fuchę dla ciągle urzędującego prezydenta przedstawił Radosław Sikorski. Propozycja byłego marszałka Sejmu na pewno rozsierdzi zwolenników Dudy i jego samego. Dla wielu osób takie żarty z głowy państwa są przegięciem.
Wszystko zaczęło się od wpisu Leszka Balcerowicza. - Andrzej Duda ujawnił, że jest utalentowanym rapperem i parszywym prezydentem. Polska zyska, jeśli zmieni karierę.Odwagi! - napisał były wicepremier. Do jego słów odniósł się Sikorski, wskazują na nieco inną ścieżkę kariery. - Rynek weryfikuje tracących władzę polityków, ale Andrzej Duda może spać spokojnie, ma też wyrobioną renomę jako komentator narciarski - ocenił były marszałek Sejmu.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj