Adam Bodnar nie jest już Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Jego kadencja, oficjalnie, zakończyła się w wrześniu zeszłego roku, ale dopiero kilka tygodni temu zakończył pełnić obowiązki RPO. Jest już jego następca, to prof. Marcin Wiącek. Wiele osób zastanawiało się nad ty, co dalej z Bodnarem, czym się będzie zajmował, gdy przestanie pełnić funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich. Wiadomo, że Bodnar nie został na lodzie, bo dostał propozycję z Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, Bodnar objął kierownictwo nad Wydziałem Prawa SWPS, jako dziekan. To jednak nie wszystko. Właśnie okazało się, że Adam Bodnar będzie też miał inne zajęcie, a mianowicie zostanie felietonistą "Gazety Wyborczej". O współpracy z prawnikiem pochwalił się wiceszef "GW", redaktor Jarosław Kurski: - Teraz, gdy złożył już urząd, będzie naszym autorem, co witamy z entuzjazmem, domyślając się, że nadal będzie stawał po stronie słabszych, prześladowanych, bezbronnych, po stronie mniejszości - napisał w sobotnio-niedzielnym wydaniu gazety dziennikarz. Pierwszy tekst felietonisty Bodnara dotyczył "kadencji, czyli uroku demokracji oraz o immunitecie, który nie może być tarczą chroniącą przed nieodpowiedzialnością" reklamowała tekst "Gazeta Wyborcza" w Internecie.
Żona Leszka Millera milczała o tym latami. Teraz ujawnia: "Płakałam przez tydzień"