RAPORT ZŁOTOROWICZA

Nowa broń Rosji. Putin planuje wojnę kosmiczną?! Przerażające doniesienia. Ekspert komentuje

2024-03-21 7:16

Gościem "Raportu Złotorowicza" był Marcin Andrzej Piotrowski, ekspert ds. bezpieczeństwa Polski Instytut Spraw Międzynarodowych.

W najnowszym raporcie dla biuletynu Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych pisze, że według administracji i Kongresu USA Rosja czyni postępy w pracach nad nową nuklearną bronią satelitarną i brzmi to przerażająco. Jak to tak naprawdę wygląda w praktyce?

Ten biuletyn, nie chcę wchodzić w mnóstwo szczegółów natomiast w połowie lutego mieliśmy takie dosyć dramatyczne oświadczenie publiczne Przewodniczącego Komisji Wywiadu Izby Reprezentantów i tutaj on zwrócił uwagę w tym oświadczeniu, że Rosja pracuje nad bardzo, akurat on nie użył w tym pierwszym oświadczeniu nie wskazał, że to chodzi o Rosję ale mówił o bardzo destabilizujących zdolnościach wojskowych potencjalnego przeciwnika w Kosmowie. I w osobnym liście, który skierował też taki apel, pismo do kongresmenów z dopuszczeniami do tajemnic żeby zapoznali się z analizą wywiadu, która jest w komisji i która jest poświęcona nowemu systemowi nad którym pracuje Rosja i który ma być umieszczony w Kosmosie. I też powstało, prawdopodobnie dlatego, że to jest taka bardzo techniczna analiza wywiadu technicznego amerykańskiego, też właśnie mnóstwo szczegółów czy kwestii, które udało się zdobyć i wyjaśnić wywiadowi amerykańskiemu, prawdopodobnie ta analiza nie była dobrze zrozumiana albo zupełnie nie została zrozumiana przez znaczną część kongresmenów, którzy później w mediach komentowali tę sprawę. I tak naprawdę nadal nie wiemy czy chodzi o to, że ten system antysatelitarny nad którym pracuje Rosja czy to chodzi o to, że on jest do przenoszenia broni nuklearnej, głowicy w Kosmowie i niszczenia satelitów czy to chodzi o to, że ten system jest napędzany przez reaktor, przez napęd nuklearny.

To spowodowało, że od połowy lutego, gdzieś tak mniej więcej przez parę dni spekulowali eksperci o co tak naprawdę co udało się wywiadowi zdobyć nad czym naprawdę pracują Rosjanie i ponieważ ukazało się, dużo też dziennikarze pytali Rzecznika Białego Domu, Rzecznika Rady Bezpieczeństwa, pytali też samego Prezydenta Bidena więc administracja bardzo szybko zapewniła, że nie chodzi o FOBS, taki system właśnie bombardowania orbitalnego czyli nie chodzi o system, który mógłby atakować cele na ziemi tylko właśnie tym samym jakby potwierdziła, że ta analiza i ten projekt tajny rosyjski jest projektem antysatelitarnym.

Nuklearny Projekt Antysatelitarny, nie mamy pewności czy chodzi o napędzaną silnikiem jądrowym rakietę czy o rakietę, która ma głowicę czy też pojazd, który ma głowicę nuklearną. Ale wiemy, że pracują nad czymś co pozwoli im niszczyć obiekty w Kosmosie, obiekty w Kosmosie czyli de facto satelity.

Przede wszystkim satelity no bo tu też nie wchodząc w tą cała topografię kosmiczną a obecnie większość satelitów, zwłaszcza nawigacyjnych, łączności, GPS, z którego korzystamy wszyscy, także satelitów rozpoznawczych i wywiadowczych większość z tych satelitów czy cywilnych czy wojskowych czy wywiadowczych czy podwójnego zastosowania jest na tej tak zwanej niskiej orbicie Ziemi czyli między 200 a 2 tysiące kilometrów nad powierzchnią Ziemi. I tutaj Rosjanie jakby niezależnie od tego projektu, którego cały czas czekamy na potwierdzenie jaki jest właściwie jego charakter od wielu lat Rosjanie pracują nad innymi systemami antysatelitarnymi i to począwszy od tych tak zwanych systemów niekinetycznych czyli różnego rodzaju walki elektronicznej zagłuszania i to są też systemy, które są na Ziemi i na przykład teraz mamy problem z GOS, Rosjanie bardzo mocno zagłuszają sygnał GPS w rejonie Kaliningradu więc na pewno jest jakiś system naziemny Krasukha, jeszcze tam jest parę innych, które oni w ostatnich latach wprowadzili do swojej armii więc na pewno ten systemy zagłuszania są bardzo intensywnie wykorzystywane właśnie i w Kaliningradzie a przede wszystkim na terenie Ukrainy w czasie wojny. Więc to jest jedna rzecz, że Rosjanie widać, że bardzo inwestują w te wszystkie systemy zagłuszania lub niszczenia satelitów i druga kategoria, nad którą pracują też i nigdy nie udawało im się to specjalnie ukryć to są te tak zwane kinetyczne systemy czyli głównie kilka rodzajów pocisków rakietowych, które mogą właśnie zniszczyć, zestrzelić satelitę na niskiej orbicie ziemi.

I Rosjanie, też charakterystyczna była moim zdaniem demonstracja siły, nie wszyscy wtedy zwrócili na to uwagę ale w listopadzie 2021 roku czyli na trzy miesiące przed agresją pełnoskalową na Ukrainę przeprowadzili test systemu właśnie takiej rakiety antysatelitarnej ASAD, która się nazywała Nudol A-235 i oni wtedy zniszczyli jeden ze swoich satelitów demonstrując te zdolności. Natomiast teraz wygląda, że niezależnie od tego Nudola, niezależnie od tego, że taką zdolność osiągania na tą niska orbitę Ziemi i tamtejszych satelitów może też mieć system S-500, który chcieliby wprowadzić do swojego uzbrojenia system przeciwlotniczy i system przeciwrakietowy dalekiego zasięgu więc widać, że pracują nad czymś co nie było dotychczas w Kosmosie testowane i umieszczone.

Pracują nad zupełnie nowego rodzaju bronią jak możemy sobie wyobrazić, nie wiemy na ile te prace są zaawansowane, nie wiemy na ile to jest możliwe, na ile w ogóle Rosja ma zdolność produkcji czegoś takiego ale załóżmy, że ma to tak naprawdę czego powinniśmy się spodziewać bo mówiłeś o pojeździe kosmicznym, tak?

Ja zakładam bo nie mam oczywiście dostępu do tych, myślę, że to jest bardzo wrażliwe dla wywiadu amerykańskiego więc mogę spekulować, możemy spekulować racjonalnie na podstawie tego co jeszcze Związek Radziecki opracował, jakie technologie czy Związek Radziecki czy Stany Zjednoczone w okresie zimnej wojny, zwłaszcza w latach 80 tych nad jakimi pracowała projektami. Więc mogę przypuszczać jakiego rodzaju. Jakby jedna ścieżka to o czym mówimy czyli uzbrojenie nuklearne na przykład pociski to tutaj Rosjanie mogą zrobić kilka rzeczy, kilka opcji. Czyli mogą na tym właśnie Nudolu S-500 albo na takim pocisku, który jest przenoszony przez Miga 31, przez samolot myśliwski mogą po prostu zamontować głowicę nuklearną na tych pociskach i one wtedy nie będą kinetycznie w konkretnego uderzały satelitę tylko oprócz tego, że uderzą w jakiegoś satelitę to wywołają eksplozję nuklearną na orbicie i to spowoduje ogromne zniszczenia. Ale ja tutaj też nie będą udawał, że jestem fizykiem nuklearnym albo astrofizykiem ważne jest żeby mieć świadomość tego, że na tej niskiej orbicie, że po pierwsze ze względu na to zagęszczenie i ilość satelitów nikt nie prowadził dotychczas tego typu testów.

I Związek Radziecki i Amerykanie w latach 60 tych na początku lat 60 tych prowadzili w ramach badań nad swoją bronią antyrakietową przeprowadzili serię próbnych eksplozji kosmicznych i wtedy okazało się, że jest coś takiego co się nazywa impuls elektromagnetyczny, który właśnie oślepia ale oślepia zarówno satelity ale też może zakłócić działania różnych systemów elektronicznych na Ziemi. Więc w związku z tym, że oba super mocarstwa opracowały takie głowice, przeprowadziły testy, później od 63 roku nie prowadziły więcej tego typu testów. Więc możemy sobie wyobrazić teraz od tego 63 do dzisiaj przeskakując, że byłoby bardzo łatwo nawet bez testu nuklearnego jakąś głowice, którą już mają Rosjanie opracowana umieścić właśnie na tych pociskach antysatelitarnych Asad, Nudol czy S-500.

Moim zdaniem nie muszą Rosjanie przeprowadzać takiego testu. To są konstrukcje, to są sprawdzone głowice więc taką kilkutonową głowice o mocy kilku kiloton jest t o chyba najprostsze im dostępne ale nie sądzę żeby w tej analizie wywiadu amerykańskiego o tego typu rozwiązanie chodziło. Jest jeszcze taka możliwość, która nie była sprawdzana przez Amerykanów i Związek Radziecki tak zwanej miny kosmicznej. To też nie jest jakaś bardzo zaawansowana technologia. Chodzi o to, że umieszcza się po prostu satelitę, który jest z ładunkiem nuklearnym i który sobie też krąży, orbituje, można całą taką konstelację tych satelitów umieścić na konkretnej orbicie i one by po prostu jak pole minowe tworzyły, mogłyby eksplodować i doprowadzić do zniszczeń do wyłączenia satelitów na tej niskiej orbicie Ziemi. Natomiast ja myślę, że biorąc tez pod uwagę inne informacje, które były dostępne przed wojną, że Rosjanie pracują jednak nad czymś co będzie miało napęd nuklearny. Krótko mówiąc taki mały miniaturowy reaktor, który może spełniać kilka funkcji. Czyli ten system po pierwsze ma manewrowość, której nie mają satelity bo satelitę jest dosyć łatwo zestrzelić czy uszkodzić takiego satelitę więc chodzi o to, że raczej przypuszczam pracują, nazwijmy to pojazdem czy to się teraz nazywa ciągnikiem, holownikiem kosmicznym, raczej chodzi o pojazd, który mógłby operować, manewrować na niskiej orbicie Ziemi swobodnie ale mógłby zmieniać te orbity na tę na przykład orbitę geostacjonarną, to jest 36 tysięcy kilometrów.

Sonda
Czy Rosja użyje broni nuklearnej?
Listen on Spreaker.