NIK przyjrzał się zarzutom, jakoby PiS źle wykorzystywał publiczne pieniądze. Wynik kontroli może zaskoczyć. Jak się okazuje, niecelowe lub niegospodarcze wydatki na działania promocyjno-reklamowe odnotowano w Ministerstwie Sprawiedliwości, Rozwoju i Technologii, Rolnictwa, Aktywów Państwowych, Finansów oraz Rodziny i Polityki Społecznej.
Zwrócono uwagę między innymi na działania resortu sprawiedliwości. Według NIK wydał 2,5 miliona zł na nagranie z udziałem ówczesnego ministra Zbigniewa Ziobry, w którym promowano zaostrzenie kar. Podkreślono, ze w rzeczywistości wideo miało cechy spotu wyborczego.
Z kolei w Ministerstwie Rozwoju i Technologii nabyto powierzchnię reklamową, wykorzystywaną pod billboardy, w okręgu wyborczym, gdzie mieli startować politycy z kierownictwa resortu.
Ponadto kontrolerzy mają poważne wątpliwości jeśli chodzi o wydatki promocyjne trzech urzędów wojewódzkich, a konkretnie wojewodów startujących z list PiS-u w wyborach do Sejmu. NIK wykazał, że Opolski Urząd Wojewódzki kupował wywiady z wojewodą w lokalnej prasie. Ten zaś wychwalał w nich nie tylko siebie, ale także rząd Zjednoczonej Prawicy.
Inny wstrząsający wniosek po kontroli dotyczy działań informacyjno-promocyjnych, które promowały podniesienie świadczenia 500 plus na 800 plus. Na początku 2024 roku, jeszcze przed uchwaleniem podwyżki, na promocję tej wiadomości wydano niemal 12,5 miliona zł z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki społecznej oraz ponad 6,7 miliona zł z Kancelarii Premiera. Zdaniem kontrolerów niegospodarne i niecelowe było także wydanie w ZUS-ie 1,6 miliona zł na produkcje spotów czy zakup czasu antenowego promującego 800 plus.
ZUS miał niegospodarnie wydać 377 500 zł na wysłanie ulotki promocyjnej do seniorów, których dotyczyła waloryzacja 13. i 14. emerytury. Kontrolerzy uzasadnili, że treść ulotki zawierała elementy promujące politykę i osiągnięcia ówczesnego rządu.
Te ustalenia z pewnością nie spodobają się Jarosławowi Kaczyńskiemu, który obecnie zmaga się z wieloma innymi problemami wokół PiS. Wystarczy wspomnieć chociażby list, jaki miał wysłać Zbigniewowi Ziobrze w sprawie Funduszu Sprawiedliwości czy "bunt" w Małopolsce.
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Jarosław Kaczyński: