14 lutego w „Kropce nad i” Monika Olejnik rozmawiała z Pawłem Kowalem obecnym w studiu i Michałem Kamińskim, który połączył się zdalnie. Głównym tematem była niepokojąca i wyjątkowo skomplikowana sytuacja na Ukrainie. Prowadząca zapytała swoich gości o możliwość ataku na Ukrainę ze strony Rosji. - Dzisiaj na Kremlu kombinują, jak się cofnąć, ale nie doprowadzić do kompromitacji Władimira Putina w polityce wewnętrznej, dlatego że źródłem tego szaleństwa wojny, które rozpętał Putin, są jego niepowodzenia. Stara się uzasadnić swoje istnienie ciągłymi wybuchami wojennymi – stwierdził wówczas Paweł Kowal. - To, co może się wydarzyć pomiędzy Ukrainą i Rosją, odbudowało polską dyplomację i reaktywowało prezydenta Andrzeja Dudę – stwierdziła Monika Olejnik. Po tych słowach jednak nie wytrzymała i zwróciła się wprost do Pawła Kowala. - Tak się pan mi przygląda? – spytała. - To było przyglądanie się pełne aprobaty – odpowiedział polityk. Przez chwilę w studiu musiało się zrobić naprawdę niezręcznie!
Sprawdź: Monika Olejnik pokazała swojego młodego PÓŁNAGIEGO ukochanego! Kim jest Tomasz Ziółkowski?
Ramiona Moniki Olejnik bez cenzury! Czemu nigdy nie pokazuje ich na wizji? - kliknij w zdjęcie poniżej.
Monika Olejnik podjęła jednak wątek. - PiS powinien skończyć romans z antyeuropejskimi i putinowskimi partiami – mówiła i spytała Pawła Kowala, czy prozachodnim zachowaniem są kłótnie na temat Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Wtedy ten wytłumaczył, czemu tak nietypowo przyglądał się dziennikarce. - To dlatego ja się lekko uśmiechnąłem, kiedy pani redaktor już pochwaliła. Ja też chwalę rząd za to, za co trzeba, ale teraz trzeba natychmiast wycofać kampanię antyunijną z żarówkami. Dzisiaj my nie możemy atakować naszych sojuszników, bo każdy się przekonał, że nasza suwerenność nie jest zagrożona z Brukseli, tylko z Moskwy. Każdy poważny polityk w Polsce musi to przyznać. Koniec z antyniemieckim fiksum-dyrdum – oznajmił.