Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak (53 l.) poinformował, że amerykański Departament Stanu wyraził zgodę na sprzedaż 250 czołgów Abrams M1A2 do Polski. Pierwsze maszyny mogą trafić do naszego kraju jeszcze w tym roku.
Generał Roman Polko (60 l.) powiedział nam, że Abrams M1A2 to bardzo dobry czołg. - Świetnie sprawdzał się w misjach w Iraku, czy w Afganistanie. Mówi się o nim, że jest niezniszczalny - podkreślał ekspert. - To sprzęt najnowszej technologi, który z pewnością bez problemu będzie sobie radził z tymi czołgami, które są po wschodniej stronie i które mogą nam zagrażać - kontynuował gen. Polko.
Jak wskazał znawca, abramsy są wyposażone w zaawansowaną elektronikę.- Systemy komunikacji będą współgrać z tymi systemami, które nabywamy od Amerykanów. To jest bezpośrednia informacja z pola walki, która ułatwia kierowanie, dowodzenie i nawigację - tłumaczył wojskowy.
Ponadto - jak zwrócił uwagę gen. Polko - pancerz Abramsa M1A2 jest reaktywny, co zapewnia odporność na uderzenia przeciwnika. - Z pewnością nie ma maszyn niezniszczalnych, ale ten ma wyjątkową odporność. W tej chwili trudno znaleźć równie mocny odpowiednik na świecie - powiedział ekspert.
Abramsy są uzbrojone w armatę 120 mm, karabin 12,7 mm oraz dwa karabiny 7,62 mm. Ponadto posiadają dwie wyrzutnie granatów dymnych. Czołgi są wysokie na 2,4 m i szerokie na 3,8 m. Ich masa bojowa to 62 500 kg, z kolei zasięg wynosi 465 km. Prędkość jaką maszyny mogą osiągnąć to 70 km na godz.
250 abramsów na wejść na wyposażenie 1. Brygady Pancernej z warszawskiej Wesołej oraz 19. Brygady Zmechanizowanej z Lublina.
ZOBACZ TAKŻE: QUIZ. Wojna im niestraszna. Znasz choć trochę pojazdy Wojska Polskiego?