Orędzie Prezydenta Andrzeja Dudy

i

Autor: Przemysław Keler/KPRP

Emocjonalny moment

„Niezabliźniona rana w sercu Polski”. Poruszające orędzie prezydenta Dudy w 15. rocznicę katastrofy smoleńskiej

2025-04-10 20:30

To nie była tylko tragedia sprzed 15 lat. Prezydent Andrzej Duda w specjalnym orędziu przypomniał, że katastrofa smoleńska wciąż żyje w pamięci Polaków. Mówił o bólu, który nie minął, o dziedzictwie Lecha Kaczyńskiego i o wspólnocie, która narodziła się z żałoby. „To wciąż niezabliźniona rana” – stwierdził.

„Gabinet był pusty, wypełniła go cisza i rozpacz”

Andrzej Duda rozpoczął orędzie od osobistego wspomnienia dramatycznych dni po katastrofie.

Debata na krawędzi! Trzaskowski gotów, Nawrocki stawia ultimatum [RELACJA]

– Choć minęło 15 lat, wciąż mam przed oczami tamtą Warszawę – mówił.

– Trumny pary prezydenckiej i moich zmarłych przyjaciół tworzyły żałobną aleję. Gabinet Lecha Kaczyńskiego był pusty, pod drzwiami biur płonęły znicze. Pałac Prezydencki zamarł. Wypełniła go cisza i rozpacz.

Nie zabrakło też osobistego wspomnienia z Moskwy.

– Mam przed oczami wielki gmach prosektorium i jego mroczne pomieszczenia, w których znajdowały się ciała ofiar tragedii smoleńskiej – dodał prezydent.

„To niezabliźniona rana w sercach Polaków”

Prezydent jednoznacznie ocenił:

– Katastrofa smoleńska to wciąż wielka niezabliźniona rana w sercach rodzin, bliskich i przyjaciół zmarłych. Olbrzymią stratę poniosła cała Rzeczpospolita.

Duda przypomniał, że zginęli nie tylko prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, ale także prezydent na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, dowódcy sił zbrojnych, urzędnicy, duchowni, ludzie kultury, BOR-owcy i cała załoga.

– Rosyjska ziemia znów wchłonęła polską krew – powiedział.

„Lech Kaczyński miał rację”

W orędziu nie zabrakło odniesień do politycznego testamentu prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

– Oddał życie, chcąc złożyć hołd tym, których Sowieci próbowali wymazać z pamięci – mówił Duda.

Prezydent przypomniał też prorocze słowa Lecha Kaczyńskiego z 2008 roku w Tbilisi:

– Dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i Polska.

– Dziś wszyscy wiedzą, że Lech Kaczyński miał rację – dodał Duda.

„Z wielkiej straty narodziła się wspólnota”

Prezydent Andrzej Duda zwrócił uwagę, że narodowa tragedia z 10 kwietnia 2010 roku nie tylko pozostawiła po sobie głęboką ranę, ale też uruchomiła proces obywatelskiego przebudzenia. W jego ocenie, to właśnie w dniach żałoby wiele osób zdecydowało się zaangażować w sprawy publiczne – z potrzeby wspólnoty i działania na rzecz dobra wspólnego. Katastrofa smoleńska stała się impulsem do powstania oddolnych inicjatyw, które miały zjednoczyć Polaków ponad podziałami. Duda wskazał, że tak zbudowana solidarność i świadome obywatelstwo są dziś najlepszą odpowiedzią na zagrożenia, jakie niesie ze sobą współczesny świat. Podkreślił też, że to właśnie poprzez aktywne kształtowanie przyszłości można najpełniej oddać hołd wszystkim ofiarom Katynia i Smoleńska.

Poniżej galeria: Andrzej Duda pamiętał o Lechu i Marii Kaczyńskich

Polityka SE Google News
Poranny Ring - Barbara Stasiak 10.04.2025
Sonda
Co sądzisz o orędziu prezydenta Andrzeja Dudy z okazji 15. rocznicy katastrofy smoleńskiej?