Przyroda w zamkniętych lasach

i

Autor: Lasy Państwowe żubry

Niespodziewany efekt zakazu wstępu do lasu. Te zdjęcia przyrody ZACHWYCAJĄ

2020-04-16 17:41

Leśnicy mówią wprost - to cud! Po zaledwie dwóch tygodniach obowiązywania zakazu wstępu do lasu, nasza przyroda zaczęła się zmieniać. Zwierzęta wyszły z leśnych ostępów, a z ciekawości zaczęły nawet zaglądać na ludzkie osiedla. Ludzie zawodowo zajmujący się przyrodą mówią, że nie pamiętają takiego zachowania łani, niedźwiedzi, rysiów czy żubrów. Jak radzą sobie zwierzęta bez człowieka?

- Niesamowite, jak szybko natura odżywa, gdy nie ma ludzi. Wystarczyły dwa tygodnie zakazu wstępu do lasów, a zwierzęta jakby pozbyły się strachu. Bawią się z małymi na drogach, szlakach, leśnych parkingach. Wchodzą do wiat, ba, wychodzą z lasu i zwiedzają puste ulice na podmiejskich osiedlach – wylicza Adam Roczniak, nadleśniczy z Browska. Przykłady?

Kilka dni temu duże stado łań spacerowało spokojnie jedną z głównych ulic Zakopanego. Przypadkowy obserwator tej sceny relacjonował, że łanie szły powoli i bez strachu. Były wyraźnie zdziwione pustką i spokojem panującymi na zatłoczonej na co dzień arterii. Takich relacji jest więcej. Kolejna pochodzi z Białowieskiego Parku Narodowego.

Przyroda w zamkniętych lasach

i

Autor: Lasy Państwowe kozice

- Żubry pojawiły się w miejscach, w których wiosną nie widywaliśmy ich w ciągu dnia. Śmiejemy się, że wyszły na ulice demonstrować i zapewne domagają się utrzymania zakazu wstępu do lasu, bo dzięki temu mogą wreszcie swobodnie poruszać się po całym swoim domu. Żubr jest królem puszczy, bardzo cierpliwym i niezbyt skorym do agresji. Najczęściej ustępuje człowiekowi. A teraz wreszcie może panować na całym swoim terytorium. Dla przyrodników to niesamowity widok – dostojny król pasie się przy głównej drodze dojazdowej do parku, bez stresu, bez smrodu spalin i bez towarzystwa ludzi – opowiada Michał Krzysiak, dyrektor Białowieskiego Parku Narodowego.

Przyroda w zamkniętych lasach

i

Autor: Lasy Państwowe żubr

Zmianę w lasach dostrzegły nie tylko największe ze zwierząt. - Ropuchy szare mogą teraz bezpiecznie odbywać gody i nie giną masowo pod kołami samochodów. A to oznacza tak potrzebne dla ekosystemu zwiększenie ich populacji – mówi Anna Malinowska, rzeczniczka Lasów Państwowych. Naukowcy i leśnicy zgodnie przyznają, że wystarczyły zaledwie dwa tygodnie, żeby nasza przyroda odetchnęła.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj

Express Biedrzyckiej - Scheuring-Wielgus: Kaja Godek celowo wprowadza ludzi w błąd