W PO słychać coraz więcej głosów frustracji i niemocy. Wszystko przez słabe sondaże partii, która w badaniach zajmuje miejsce za PiS i Nowoczesną. Dlatego w PO wśród sporej części posłów pojawił się pomysł wejścia w alians z Ryszardem Petru. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, właśnie temu miało służyć niedawne spotkanie Schetyny z Petru. - Nastroje w PO są fatalne. Chcąc odsunąć PiS od władzy, musimy połączyć siły i wejść w sojusz z Petru - mówi nam polityk PO. Zwolennikiem takiego pomysłu politycznego jest m.in. Stefan Niesiołowski. - Jesteśmy w trudnej sytuacji. Popełniliśmy serię koszmarnych błędów, choćby taki, że Ewa Kopacz nie została szefem klubu PO. Jeśli Petru wymaże z polityki PiS, Kaczyńskiego, to poprę Petru. To wszystko może skończyć się połączeniem Nowoczesnej z PO. Tylko wtedy uwolnilibyśmy Polskę od złych rządów PiS i Kaczyńskiego - mówi "Super Expressowi" Stefan Niesiołowski. Tymczasem eksperci nie mają wątpliwości, że koalicja Schetyny z Petru będzie w stanie odsunąć PiS od władzy.
- PO i Nowoczesna są skazane na stworzenie wspólnego frontu przeciw PiS. To Platformie powinno zależeć na tym sojuszu, bo to partia schodząca - komentuje nam prof. Kazimierz Kik, politolog.