Stefan Niesiołowski

i

Autor: Jan Bielecki/East News Stefan Niesiołowski

Niesiołowski nie wytrzymał. Postawił sprawę na ostrzu noża

2019-04-24 11:33

Strajk nauczycieli to zdecydowanie ostatnio polityczny temat numer jeden. Zarówno przedstawiciele partii rządzącej, jak i opozycji chętnie zabierają głos w sprawie protestu belfrów. O nauczycielach nie zapomniał także Stefan Niesiołowski, któremu ten zawód jest szczególnie bliski, bo sam przez wiele lat edukował innych, pracując jako wykładowca akademicki na Uniwersytecie Łódzkim. Były wicemarszałek Sejmu postawił sprawę na ostrzu noża.

Stefan Niesiołowski nie mógł zatem dłużej milczeć w sprawie strajku nauczycieli. "Rząd zaproponował strajkującym nauczycielom rozmowy okrągłego stołu. Od początku ta propozycja była niejasna. Najpierw wyglądało na jakieś poważne rozmowy o problemach, które doprowadziły do strajku, a więc głównie płacowych. Teraz mamy przerwę świąteczną, rozmowy mają się zacząć kilka dni po Świętach i obejmować wszystkie tematy z wyjątkiem płacowych. Ma to charakter farsy" - ocenił były wicemarszałek Sejmu. 

Podróże polityków. Ile nas kosztowały? QUIZ

ZOBACZ TAKŻE: Matura 2019 - czy się odbędzie? Oto plan awaryjny rządu

PONIŻEJ PRZECZYTASZ CAŁY WPIS STEFANA NIESIOŁOWSKIEGO

Zdaniem Niesiołowskiego nauczyciele nie powinni odpuszczać. "Nie wydaje się, żeby upokarzająca kapitulacja przed pp. Dworczykiem i Zalewską była najlepszym rozwiązaniem, podobnie jak uwikłanie się w rokowania na stadionie. Strajk zawsze jest kłopotliwy, kosztowny, wymaga odwagi, cierpliwości, determinacji, wyrzeczeń i kosztów. Dla mojego pokolenia biorącego udział w strajkach i manifestacjach NSZZ Solidarność na zawsze utkwił w pamięci taki moment, gdy wydawało się, że strajk się załamuje, że tym razem trzeba skapitulować i zawsze pojawiali się wtedy komentatorzy i specjaliści, którzy mówili z grubsza to co rząd. Ustąpcie, bo rząd chce dobrze i na razie nie może dać więcej. To mieliśmy zawsze. Nie ma potrzeby sięgać po rozwiązania radykalne, one z reguły nie pomagają, ale realnym i skutecznym działaniem jest zablokowanie matur, nie zbieranie rad pedagogicznych i nie ocenianie wyników" - przekonywał polityk.

ZOBACZ TAKŻE: Strajk nauczycieli. Co zrobić z dziećmi?