Stefan Niesiołowski skomentował sprawę pobicia Przemysława Wiplera przez policję. W rozmowie z Superstacją powiedział wprost, że „To jakieś brednie” i dodał, że policja zrobiła to, co do niej należy. „Policja bardzo dobrze się zachowała. Zakuła w kajdanki awanturnika, zaprowadziła na izbę wytrzeźwień i słusznie nagroda się należy policji".
ZOBACZ ZDJĘCIA: Tak policja spałowała Wiplera
Zdaniem Niesiołowskiego, posłowi nie przystoi bladym świtem włóczyć się po ulicach. Jako argument podał nazwiska kilku znanych polityków, którzy nigdy nie szlifowali bruków pod nocnymi lokalami: „Ja sobie nie przypominam, żeby poseł Mazowiecki leżał o czwartej rano pod nocnym klubem, ani poseł Geremek, ani poseł Chrzanowski machał nogami, szarpał się z policją” ostro komentował zachowanie Wiplera z zeszłego roku.
Niesiołowski o pobiciu Wiplera: Policji należy się nagroda
I chociaż Stefan Niesiołowski nie świętował wraz z posłem Wiplerem, że ten zostanie ojcem, to doskonale wie, w jakim Wipler był stanie: „To nagranie w najmniejszym stopniu nie zmywa kompromitacji z posła Wiplera. O czwartej rano prawdopodobnie pijany leżał pod nocnym klubem czy spał, awanturował się z policją” grzmiał polityk PO. Czy poseł Niesiołowski ma rację i policja faktycznie powinna zostać nagrodzona za brutalne pobicie posła?
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Zobacz: Spotkanie kolegów z Kancelarii Prezydenta. Kwaśniewski polewa Kaliszowi!