Wybory prezydenckie 2020. Robert Biedroń z pompą ruszył do wyścigu w wyborach. - Nic o was bez was. To jest najważniejsze motto mojej kampanii. Kampanii, którą dzisiaj wskrzeszamy po tej wielkiej pandemii. Kampanii, z którą ruszamy dzisiaj w Polskę - emocjonował się kandydat Lewicy w wyborach prezydenckich 2020. - Za chwilę wsiądę w pociąg i wyjadę w tę Polskę, którą dobrze znam. Nie oglądam jej z warszawskiego ratusza, nie oglądam z programów w TVN, ale oglądam ja na co dzień taką, jaka ona jest. Polskę z jej sukcesami i problemami - podkreślił Biedroń. Nagle do mikrofonu dorwała się pewna kobieta...
CZYTAJ TAKŻE: Kiedy wybory prezydenckie 2020? Morawiecki podał konkretną datę
- Kocham prezydenta Dudę i Morawieckiego. A wie pan co, mój wujek to walczył pod Monte Casino i zdobyli k***a ten klasztor Benedyktynów - pochwaliła się kobieta. Zrobiło się niezłe zamieszanie...
Czytaj "Super Express" bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie "Super Express" KLIKNIJ tutaj