Taka jest podobno decyzja sekretarza obrony USA Roberta Gatesa. Po co nam te Patrioty bez głowy, przepraszam - bez głowic - nie wiem. I dlaczego mielibyśmy je dostać bez głowic? Też nie wiem. Ale wiem, kogo zapytać. Bo dziś to minister obrony Klich siłuje się z Amerykanami i buńczucznie zapowiada, że rakiet bez głowic nie chcemy.
Ale był ktoś, kto wcześniej zabiegał o przyznanie Polsce rakiet Patriot w ramach programu tarczy antyrakietowej. Ktoś, kto popisywał się specjalnymi wyjazdami do USA i specjalnymi telefonami do ówczesnej sekretarz stanu Condoleezzy Rice i specjalnymi spotkaniami z nią poza kolejnością - właśnie w sprawie Patriotów.
To minister spraw zagranicznych Radek Sikorski.I jego chcę zapytać: czy negocjując z panią Rice, robił pan to z głową, to znaczy, czy jest pan pewny, że mówiliście o rakietach z głowicam? Czy tylko o ćwiczebnym zestawie, na którym mogliby trenować polscy żołnierze. Proszę o odpowiedź, bo wtedy chwalił się pan sukcesem. A dziś mało chlubne skutki tego sukcesu musi wyjaśniać ktoś inny...