TV
Pogoda
Wideo
Prof. Paweł Śpiewak zasłynął przede wszystkim jako publicysta. Często komentował bieżące sprawy polityczne, nie raz w mocnych słowach. Sam kandydował w wyborach z 2005 roku. Dostał mandat na Sejm w okręgu warszawskim, startując jako kandydat bezpartyjny z listy PO. Nie ubiegał się o reelekcję. Był wykładowcą Uniwersytetu Warszawskiego, a w latach 2011-2020 pełnił funkcję dyrektora Żydowskiego Instytutu Historycznego. Napisał także kilka książek, w tym „Pamięć po komunizmie” czy „Żydokomuna”. Prof. Paweł Śpiewak zmarł 30 marca 2023 roku. 17 kwietnia skończyłyby 72 lata. Smutną wiadomość potwierdził w rozmowie z Onetem syn historyka, socjolog Jan Śpiewak. Jak na razie nie wiadomo, jaka była przyczyna zgonu.
Swoje kondolencje zamieszczają w sieci politycy wszystkich frakcji. Wzruszające słowa zamieścił na Twitterze minister kultury i wicepremier Piotr Gliński. - Zmarł Paweł Śpiewak, profesor socjologii, bardzo osobny, działacz polityczny, inspirujący recenzent życia społecznego. Wybitny i bardzo niezależny. Często niełatwy w relacjach. Zasłużony dla dziedzictwa polskich Żydów. To on zainspirował ministra kultury do powołania Muzeum Warszawskiego Getta w dawnym szpitalu Bersohnów i Baumanów oraz do podniesienia rangi Muzeum Treblinka na poziom instytucji państwowej. Różniliśmy się w wielu sprawach, ale zasługi Pawła dla Polski są niepodważalne. Cześć Jego pamięci! – napisał.
- Nie żyje Paweł Śpiewak. Mądry i dobry człowiek. Ogromnie smutna wiadomość. Żegnaj, Pawle – napisał Sławomir Nitras z PO.
- Zmarł profesor Paweł Śpiewak. Wybitny historyk idei i socjolog. Bezkompromisowy publicysta, znany z ciętego pióra, który nie bał się iść pod prąd. To wielka strata dla świata nauki i polityki. Rodzinie i bliskim składam najgłębsze wyrazy współczucia. Niech spoczywa w pokoju – stwierdził na Twitterze lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
- Zmarł Profesor Paweł Śpiewak. Intelektualista, wnikliwy obserwator naszego życia publicznego, znakomity socjolog. Strata dla Polski. Wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich – czytamy na profilu Jacka Sasina.
