Nie żyje Maciej Bednarski. Wiadomość o śmierci Polaka walczącego na Ukrainie w ramach ukraińskich sił zbrojnych przekazała na X (Twitterze) dziennikarka Wprost Karolina Baca-Pogorzelska w poruszających słowach. - Odszedłeś dzień po tym, jak mi się przyśniłeś @MacBednarski, wstałeś ze szpitalnego łóżka w tym kitlu, w jakim Cię widziałam ostatni raz, gdy pozwolili mi do Ciebie wejść, bez śladów wypadku i operacji i znalazłeś mnie na korytarzu. I powiedziałeś to swoje Karolyna, którym przedrzeźniałeś sam wiesz, kogo. Nie usłyszę już tego nigdy. Nie zobaczę uśmiechu i karcącego wzroku, gdy mówiłam: no ne zdążyłam odpocząć. Nie będziesz się śmiał ze mnie w Czarnomorce, jak jem ostrygi. Nie pójdziemy na następny spacer po Sałtiwce - napisała dziennikarka.
- Odliczałam czas do Twoich 50. urodzin, bo przecież to już w styczniu. Ale na wojnie nie można planować niczego, prawda? Choć nie ma Cię tu, to zawsze będziesz z nami. Tacy jak Ty nie odchodzą tak po prostu. Dziękuję lekarzom z wojskowego szpitala w Charkowie za to, że robili wszystko, by Cię uratować. Dajcie nam teraz chwilę na informacje, co dalej. Bardzo Was proszę. Nie jestem w stanie odpowiadać na żadne pytania - pożegnała zmarłego Baca-Pogorelska.
Kim był Maciej Bednarski?
Maciej Bednarski był Polakiem walczącym na Ukrainie. Gdy wybuchła wojna na Ukrainie Bednarski zaczął działać i pomagać. Pracował na porcie w Gdyni (wcześniej do lat 90. był w wojsku), gdy do portu wpłyną statek z załogą składającą się z Ukraińców, którzy pytali, czy pomogą im ewakuować bliskich Mariupola. Tak Bednarski zaczął pomagać. Potem jednak podjął decyzję, by walczyć na Ukrainie: – Nie mogłem z dnia na dzień rzucić pracy. Długo przygotowywałem i rodzinę, i dotychczasowego pracodawcę na ten wyjazd. Siebie zresztą też i trochę to musiało potrwać. A ponieważ ukraińskie prawo zezwala Polakom na służbę w Siłach Zbrojnych Ukrainy od roku, to właśnie ten wariant wybrałem – opowiadał w rozmowie z „Wprost”. Zaś w radiu Zet zaledwie w październiku mówił: - Jestem młodszym sierżantem sił zbrojnych Ukrainy. Służę w 53. Brygadzie w piechocie zmotoryzowanej. Gdy przyszły zdjęcia z Buczy i Irpienia, podjąłem decyzję o wstąpieniu do ukraińskiej armii. Nie chciałem, żeby to znowu się powtórzyło.