Mikołaj Pawlak

i

Autor: PAP/Albert Zawada Mikołaj Pawlak

Tego nikt się nie spodziewał!

Nie złożył przysięgi, nagle wyszedł. Kluczowy świadek nie zeznawał przed komisją ds. Pegasusa!

2024-05-13 12:31

Komisja śledcza ds. Pegasusa miała przesłuchać w poniedziałek (13 maja) Mikołaja Pawlaka, byłego dyrektora Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich w Ministerstwie Sprawiedliwości. Według niektórych członków komisji, był on "kluczową osobą w schemacie politycznego finansowania Pegasusa z Funduszu Sprawiedliwości". Pawlak nie złożył przysięgi, a następnie wyszedł z posiedzenia komisji.

Podczas konferencji prasowej wiceszef komisji ds. Pegasusa Marcin Bosacki (Koalicja Obywatelska) powiedział, że komisja ma informacje, że Pawlak "był kluczową osobą w schemacie politycznego finansowania Pegasusa z Funduszu Sprawiedliwości". - Już z poprzednich posiedzeń komisji wynika, że profesjonalni urzędnicy wysokich szczebli wykonywali tylko i wyłącznie działania techniczne. To ich nie usprawiedliwia, bo ich podpisy są pod przekazaniem środków do CBA, ale wszystkie decyzje zapadały wśród polityków — byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, byłego wiceministra sprawiedliwości Michała Wosia i Mikołaja Pawlaka — mówił Marcin Bosacki.

Jego zdaniem, Mikołaj Pawlak nigdy nie zostałby dyrektorem Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich gdyby nie to, że "PiS pierwszą ze swoich decyzji na przełomie 2015 i 2016 r. zmienił ustawę o służbie cywilnej". — Dlatego polityczny mianowaniec i polityczny kolega Ziobry, Pawlak został dyrektorem w Ministerstwie Sprawiedliwości i dzięki niemu mogły być dokonywane machinacje, za pomocą których zakupiono Pegasusa — zaznaczył wiceszef komisji. Zapowiedział, że o to wszystko komisja zamierza dopytywać Pawlaka. To się jednak nie udało.

Na początku przesłuchania Mikołaj Pawlak kilkukrotnie prosił o udzielenie głosu pełnomocnikowi, który chciał w jego imieniu złożyć wniosek formalny. Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka, upominała go, że będzie to możliwe po załatwieniu kwestii formalnych.

Następnie Mikołaj Pawlak zwrócił się z wnioskiem o "wolną wypowiedź" przed złożeniem przyrzeczenia. Mimo to Magdalena Sroka poprosiła go o złożenie przyrzeczenia, ten jednak tego nie zrobił. Powiedział, że "nie uznaje dzisiejszego posiedzenia za posiedzenie komisji sejmowej". Ostatecznie opuścił salę.

Miał jeden cel. Chciał opowiadać ze swoim pełnomocnikiem o tym, że rzekomo działamy niezgodnie z prawem, że nie respektujemy orzeczeń TK. Trybunał wydał wadliwe postanowienie, które nie mogło obejmować tej konkretnej sprawy złożonej na wniosek posłów — mówiła Magdalena Sroka, komentując zachowanie Mikołaja Pawlaka.

Świadek Mikołaj Pawlak zostanie ponownie wezwany przez komisję. Do sądu zostaną skierowane dwa wnioski o ukaranie — zapewniła Sroka.

Rozmowa prof. Dudka z prof. Chmajem o Pegasusie i polityce zagranicznej | Dudek o Polityce
Sonda
Czy Twoim zdaniem uda się wyjaśnić kwestię podsłuchów przez system „Pegasusa"?
Listen on Spreaker.